Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2009, 18:03   #1
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
Gdzie są te żywe trupy?


Zombie, ghule, zgnilizny, chodzący zmarli, martwiaki, trupy...

Zastanawiam się, kurde, czy są w Świecie Mroku normalne truposze? Takie, które można nazwać ghulem, które żywią się ludzką krwią lub też mięsem, a po ugryzieniu zamieniają jednego w nich. W dodatku zjadają też mózg. Z każdym ugryzieniem ich bezmyślna chmara powiększa się i brnie przez miasteczko/cmentarz/wiochę/dzicz, póki nie wyrżnie reszty.
Czyli po prostu klasyczne Noc/Wysyp/Świt/Dzień/Ziemia/Kroniki Żywych Trupów.
Czy mamy takie w WoDzie? Skąd się biorą? Jakoś się czuję nienasycony, więc niech mni ktoś w końcu powie.

Ruszyłem za pierwszym tropem. Ghule to jak sama nazwa wskazuje ghule huh?


Ghule - uzależnieni od dawki krwi wampirów słudzy. Wyglądają jak ludzie, mówią, są normalni. Nawet się cieszą ze stanu rzeczy. Mają pałęra. Chyba, że wyjątkowo długo ktoś stosował na nich dominację i inne techniki wyniszczające umysł. Gdy minęła ich potencjalna data śmierci ze starości, a odetnie się im comiesięczną dawkę wampirzej krwi -> rozsypują się w proch. W dodatku oryginalnie ghul to arabski zły duch pustyni, zły dżin. Czyli na pewno nie będzie to chodzący trup, bo nawet na niego nie wyglądają. W dodatku ta konieczność wampira w grze.. Odpada.

No nic. Nie dam się zniechęcić. Słowo nekromancja przewijała się w Wampirze.. Jest też nawet ładny artwork hordy truposzy. Może to tutaj coś znajdę.


Nekromancja - (ta wampirza, nie mumia), no tu już lepiej. Jedna ze ścieżek nekromancji tworzy dosłownie hordy nieumarłych. Taki Giovanni, bądź jemu podobny przebudza ciała zmarłych (na stałe, posłuszne) z cmentarzy, czy gdzieś tam. Jedne są świeże, gnijące, z robalami. Inne pozostały szkieletorami. No tak, są bezmózgie, ale nie kieruje nimi żadna chęć jedzonka, a polecenia wampira. W dodatku każdy jest warty jednego punktu krwi toteż proces tworzenia ich nie może być spontanicznym powstaniem z grobów, a skrzętnie przygotowywaną armią. Jak ktoś lubi Wysyp Żywych Trupów, za którym stoi jakiś wielki zły boss, to ok, ale to nie to czego szukamy..

Szlag.. ale okładka pewnego dodatku do Wraitha wygląda obiecująco. Może w końcu znajdę odpowiedź?


Risen - czyli zmarli, którzy postanowili wrócić do ciała. Riseny choć wyglądem i opisem idealnie pasują na zombiaków, to są jednak zbyt głębokimi postaciami, by spełniać postawione wyżej warunki Żywych Trupów. Mają swoje Psyche i Cień, swoje Więzi trzymające ich przy świecie, relikwiarz, a nawet kurcze Arcanoi. Czy którykolwiek z zombiaków kiedyś "czarował" na filmie? No niebardzo. Może Riseni, którym nie udało się "wejść" w ciało (znaczy mieli pecha przy rzucie i ciałem zawładnął Cień Widma), przez co Risen stał się zły, rozszalały i mściwy -> ale to i tak pasuje bardziej do postaci Jasona Voorheesa.

No i pupa a może zajrzę do czegoś co z nazwy kojarzy się ze zmarłymi..?


Po pierwsze: nie chodzi tu o Mumie. Nie są Umarłymi. Co ciekawe, w podręczniki Mumii w dziale Antagonists można znaleźć ciekawe opisy 3 Walking Dead: Hidden, Walker, Shambler. Nie mają magicznych mocy, jedzą. Każdy jest innym stereotypem ghula rodem z filmów Georga Romero i za to wielki plus dla systemu Choć opis podaje, iż "w jakiś sposób wróciły do świata żywych, bądź chciały tego" sugerując Risena, to naprawdę nie mają żadnych mocy. Poza wydaniem punktu Siły Woli na podleczanie siebie

Hm.. no i znowu klapa. Ale zaraz! Hunter ma w źródłach inspiracji filmy takie jak Świt Żywych Trupów! Tutaj musi być odpowiedź!


I zaskakująco najbardziej poniewierany przez wszystkich, Hunter: Reckoning, prezentuje Chodzących Zmarłych superancko po trzech podręcznikach. (no dobra, po dwóch: Core oraz Enemy Booku: Walking Dead).
Kiedy jeszcze w podręczniku głównym pozostaje niewiadoma o ich pochodzeniu, to dostajemy info jak znalazłem w Mumii: Hidden, Walkers, Shamblers. Wydaje mi się, że opisane są tuż obok Gobliny (nie wiem, czy mają coś wspólnego z tymi z Changelinga), sprawiające wrażenie tych wszystkich istot, które są wyciągnięte z horrorów klasy igrek. Żygają wszędzie zielonym śluzem, pożerają dzieci, zwane też trollami, czy bogeymanami (przypominają się naprawdę komediowe horrory z pizzowatymi potworami).

Ostatecznie jednak gdy zaglądam do The Walking Dead, znajduję masę crossing-overowych tematów z Wraithem, a jak bym nie patrzył (pewnie moja wina), nie widzę informacji o zombiakach, choć okładka o nich wspomina. Pewnie będę musiał się bardziej przyjrzeć. Takoż, wciąż nie wiem skąd się biorą Hidden, Walkers, Shamblers i jaki jest związek ich/podobieństwa/różnice z Risenami, Widmami, Spektrami.. whatever.

mam nadzieję, że ktoś mnie oświeci
 
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem