Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2009, 18:15   #7
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Sayane co do osiemnastek to już rozumiem.

Holly trochę źle mnie zrozumiałeś no ale chyba już wiesz o co mi chodzi

Zu jak napisałem przy odpowiedzi dla Sayane rozumiem po co są "18+", chociaż dalej uważam, że często są one niepotrzebnie używane.

Tadues Ty lubisz takie sceny, ja inne i zdanie żadnego z nas nie jest gorsze
Owszem mg ma pełne prawo do stawiania znacznika 18+ chociaż dalej nie widzę tego jako wyznacznik dojrzałości ale o tym przy odpowiedzi dla Kutaka.

Kutak mam nadzieję, że nie masz pretensji, że zostawiłem Ciebie na koniec Ostatni będą pierwszymi...

Cytat:
Bez obrazy, Szarlej, ale mam dziwne wrażenie, że motywacją do napisania tego artykułu było niedostanie się do sesji z "osiemnastką z plusem" w tytule. Bo czepianie się tego zjawiska, zresztą dość marginalnego, wydaje mi się przynajmniej dziwne.
Mylne wrażenie, nie zgłaszałem się ostatnio do żadnej sesji 18+, ani nie zdarzyło mi się ostatnio do żadnej nie dostać. Co do motywacji, to sam pomysł na artykuł wyszedł podczas rozmowy na gadu z jakiś miesiąc temu a ja, jako osoba leniwa dopiero dziś się za niego zabrałem.

Cytat:
A co do Piekary - pierwsze wydanie "Przenajświętszej Rzeczpospolitej" miało naklejkę z informacją, iż ta powieść (kiepska zresztą :P) przeznaczona jest dla osób pełnoletnich. Brak tych informacji jest zapewne przede wszystkim podyktowany kwestią zarobków - bo mimo, że "sex sells", to ograniczenie wiekowe też ogranicza ilość potencjalnych odbiorców.
Mimo, że "Przenajświętszą Rzeczpospolitą" mam na półce miałem ją w rękach raz, dawno temu po przeczytaniu jakiś pięćdziesięciu stron ją odłożyłem dlatego nie wiedziałem o ograniczeniu nałożonym na nią i nie uwzględniłem go w tym artykule. A co do braku informacji... To chyba nie jest miejsce aby dyskutować dlaczego autorzy tego nie zrobili . Szczególnie, że możemy co najwyżej gdybać.

Cytat:
A - i książki Sapkowskiego wcale takie straszne nie są.
A napisałem coś takiego? Sam jestem wielkim fanem Sapkowskiego i nie uważam by był "straszny" ani w dosłownym znaczeniu tego słowa ani w kontekście słabego pisania.

Cytat:
Bo chcemy graczy dojrzałych. Bo wiek jest chyba jedynym w miarę uniwersalnym, chociaż owszem, często mylącym, wskaźnikiem dojrzałości. Bo zapewne i Ciebie i mnie ten problem nie dotyczy, ale mamy na LI wielu starszych od nas MG, którzy decydując się na sesje zdecydowanie - w ich mniemaniu - zbyt gorszące po prostu źle by się czuli ze świadomością, iż gra w niej szesnastolatek, który w gruncie rzeczy mógłby być ich synem.

Powiedzmy, że sam (w końcu niedawno osiemnastkę skończyłem ) mam zamiar poprowadzić sesję "dla dorosłych". Ile musiałbym gadać na gadu z graczem, żeby sprawdzić, czy naprawdę jest dojrzały? Bo chyba nie istnieje jeden, uniwersalny test dojrzałości, prawda? To musiałaby być raczej dłuższa, lepsza znajomość, ale czy każdy MG musi się kumplować ze wszystkimi potencjalnymi graczami? Szczególnie, jeśli średnio ma ich ponad 20 przy każdej rekrutacji? Miesiąc - tyle zazwyczaj trwają moje rekrutacje - byłby zbyt krótki, żeby poznać dobrze jednego użytkownika, co dopiero dwudziestu...
Tak jak napisałeś jest często mylący. Ty uważasz, że trzeba dać dopisek "18+" ja uważam, że należy przeprowadzi rozmowę z graczami. Chociażby krótką, dwudziestu minutową, nie każe MG podczas niej zwierzać się ze swego życia i pytać o plany an przyszłość potencjalnego gracza ale (przy najmniej mi), krótka rozmowa w połączeniu z kartą jest wstanie powiedzieć co nieco o kandydacie na gracza. Jednak kto co lubi, tak samo jak przy kartach postaci, jedni oceniają na podstawie historii, inni charakteru a jeszcze inni pomysłu na postać.

Cytat:
Wabik? Jeśli kogoś do sesji wabi fakt, że jest od osiemnastu lat, to wybitnie świadczy o jego niedojrzałości - czyli zdecydowanie nie powinien w takiej brać udziału. To po prostu właśnie informacja o tym, że to sesja o "brutalnym czy erotycznym charakterze". A informacja o tym, że sesja skupiać się będzie na walkach/intrygach/czymkolwiek innym ma miejsce w rekrutacji. Czemu nie w tytule? A zastanawiałeś się, czemu przy filmach dawniej był czerwony kwadracik, żółty trójkącik bądź zielone kółeczko zamiast mały opis fabuły danego dzieła? Może dlatego, że nie było na to miejsca, a wiek to całkiem istotna informacja?
Co do wabika, owszem przyciąga on tylko osoby wybitnie nie dojrzałe jednak wydaje mi się, że niektórzy mg go w ten sposób stosuje.
Bo telewizja jednak jest obłożona jakimś prawami? Jakby puszczali film o tematyce pornograficznej (lub innej wymagającej "ostrzeżenia" odbiorcy) bez oznaczenia szybko by była afera, sprawa w sądzie czy coś. To tak samo jak z lekami dlaczego jest napis "przed użyciem skontaktuje się..." a nie dawkowanie? Bo brak tego pierwszego jest obłożony sankcjami prawnymi a tego drugiego nie. Na forum jak już obaj słusznie zauważyliśmy nie ma czegoś takiego. Dlatego uważam, że nie należy tej informacji wybijać ponad innej. Ty masz takie zdanie, ja takie.

Cytat:
A nie może być dobrej fabuły i mocnych scen? Uważasz, że przez ćpających bohaterów i rozbryzgnięty na tylnej szybie samochodu mózg "Pulp Fiction" jest filmem tylko "brutalnym", a nie "dobrym"? Że z powodu kilku scen erotycznych (krótkich zresztą) "Neuromancer" Gibsona jest "pornoczytadłem"? To po prostu środek przekazu. Każdy MG ma prawo zrealizować sesję w takiej konwencji, jak mu pasuje. Jeden z nich zrobi to opisując przemoc czy seks jedynie metaforycznie, drugi - może właśnie chcąc ukazać brutalność świata - będzie zagłębiał się w opisy przez wiele linijek tekstu. Przytaczane przez Ciebie później podejście Yarota jest bardzo dobrym rozwiązaniem kwestii tego typu scen, lecz nie jedynym - wyobrażasz sobie "Czas Apokalipsy" bez napalmu? A film był świetny i z przemocą w nim obecną.
A czy ja napisałem, że dobra fabuła wyklucza mocne sceny? Uważam, że "Pulp Fiction" jest filmem i dobrym i brutalnym, mam wrażenie, że dla Ciebie filmu dobrego nie można określić mianem brutalnego.
"Neuromancera" niestety nie czytałem, mam zamiar to nadrobić. Mam kolejne wrażenie, że czytałeś mój tekst bardzo pośpiesznie, nigdzie nie napisałem, że książka z scenami erotycznymi zawsze jest "pornoczytadłem" (wręcz przeciwnie jest tak rzadko).

Cytat:
Przemoc czy seks są tylko elementami mającymi urzeczywistnić opowiadaną historię i bohaterów, w końcu ciężko by normalny, zdrowy, świecki człowiek żył w celibacie a żołnierz unikał walki.
Tu masz odpowiedź, jakby ktoś mimo tego nie rozumiał mego stanowiska to napiszę to wprost.

Cytat:
Nie uważam przemocy i seksu za coś całkowicie zbędnego, uważam, że nie powinno być główną osią opowiadanej historii.
Nie wyobrażam sobie "Czasu Apokalipsy" bez przemocy, jednak w tym filmie nie była nadmiernie eskalowana (potęgowana, eksponowana) więc nie za bardzo rozumiem Twojej argumentacji.
Chociaż co do jednego się zgadzam "Czas Apokalipsy" jest świetnym filmem.

Cytat:
A możesz mi podać jakieś wiarygodne źródło, w którym znajdziemy informację na temat tej "zasady braku przemocy", inne niż "mój zeszyt od polskiego"? Bo pierwsze słyszę. Scen seksu nie było chociażby z tego prostego powodu, że w greckim teatrze (i nie tylko) grali sami mężczyźni, na dodatek mogło ich być co najwyżej trzech (wcześniej dwóch, za czasów Tespisa - jeden i chór). To ograniczało zarówno ich możliwości, jak i ilość nowych aktorów - dlatego też mało który dramaturg i "reżyser" decydował się wprowadzać postać tylko po to, żeby ją zabić. Ale dla mnie wystarczająco brutalne było chociażby samookaleczenie Edypa.
Źródeł z chęcią poszukam, muszę tylko w tym celu wrócić do domu, jestem teraz na krótkim wyjeździe odcięty od wszelkich źródeł. Dla Ciebie było brutalne, dla innych nie. Kwestia gustów i wrażliwości.

Cytat:
A Wampira da się poprowadzić bez brutalnych scen - wysysanie krwi akurat z powodzeniem literaci opisywali niemal jako akt miłosnego uniesienia...
Tak samo da się brutalnie poprowadzić system autorski oparty na "Kubusiu Puchatku". To jest zaleta RPG.

Cytat:
Co Cię tak drażnią te trzy znaki przy nazwie rekrutacji? A jeżeli tekst rekrutacyjny już zawiera ostre kawałki? I czemu sama taka informacja ma przekreślać sesję? Jak już wcześniej mówiłem - na okładce DVD "Wściekłych Psów" też był znak "18", a fabułę film ma, bardzo dobrą zresztą.
Jak już wcześniej pisałem (kilkakrotnie zresztą) sceny erotyczne (czy też brutalne) NIE oznaczają braku fabuły, chodziło mi o to by nie przyćmiewały one fabuły. Rozumiesz?

Cytat:
Ale jeśli przyjdzie mi ochota na poprowadzenie sesji w stylu naturalistycznym, jeśli będę chciał pobawić się ze stylem zahaczającym o turpizm połączony z gore ( ), jeśli założę sesję, w której sporą rolę odgrywać będą - powiedzmy - relacje dwojga ludzi, niepozbawione erotyzmu w sporej dawce, to nie będę miał wątpliwości, żeby odpowiednio to oznaczyć.
Przypomina mi się moja poranna rozmowa z Kermem, gdzie pytałem go o regulamin. Wybaczcie, że nie zacytuje jej dokładnie ale aktualnie nie mam dostępu do gadu. Kerm spytał mnie czy uważam, że należy zabronić znacznik "18+", czy o to mi chodzi. Odpowiedziałem mu, że nie, chodzi mi o nie eskalowanie go ponad inne czynniki mogące decydować o przyjęciu lub nie graczy.

Cytat:
Owszem, znaczek ten nie jest wyrocznią, ale sporo mówi o potencjalnej treści. Jeśli ktoś wyda się dojrzały, to czemu miałby nie grać, nawet jeśli ma 16 czy 17 lat. Ale pamiętajmy, że co drugi 13-latek także uważa się za "niesamowicie dojrzałego". A to już trochę zmienia postać rzeczy...
Taka jest kolej rzeczy, mając 13 lat uważamy się za dojrzałych a 6-latków za osoby nie poważne, mając 16 uważamy 13-latków a 18 16-latków... Zdaję sobie z tego sprawę, że jestem osobą nie dojrzałą w stosunku do osoby mającej lat czterdzieści. Ktoś kto uważa, że te ponad dwadzieścia lat nie robi różnicy jest ignorantem.

No. Tyle :P

Dzięki wszystkim za uwagi (zarówno te pozytywne jak i złośliwe), Kutak proszę, naprawdę Ciebie proszę. Przeczytaj coś dwa razy zanim zaczniesz wysuwać kontrargumenty i zanim je wyślesz. Nie znoszę się powtarzać.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem