Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2009, 12:14   #1
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
[Warhammer FRP II ed.] Zaczęło się w Behemsdorfie...

Zaczęło się w Behemsdorfie...


- Co tam mruczysz, Jorgen? - zapytał ryży nastolatek swojego młodszego kolegę.
- Mówię pacanie, że ktosik jedzie duktem - odparł ten, wskazując palcem na dwóch konnych jadących drogą.
- Ciekawe kto tym razem zawitał do Behemsdorfu i na co? - zastanawiał się na głos ryży.
- A skąd mam wiedzieć! Ale trzeba tatkę zawiadomić, że obcy jadą - Jorgen zeskoczył z gałęzi i stanął obok kolegi. - Sven, kto pierwszy przy studni!

Ruszyli pędem przez pole kapusty, potem pod górkę obok zagrody Starego Eliasa, dalej przez dziurę w płocie, wpadli na podwórko gospodarstwa Sheimsserów. Jak zwykle obszczekał ich wielki brytan, na którego Otto Sheimsser wołał Pikuś, a któremu jak zwykle Jorgen pokazał język i już ich nie było...
Sven wyszedł na prowadzenie i ciężko dysząc zbliżał się do studni stojącej nieopodal domu naczelnika, ojca Jorgena, Josta Bruge. Wygrałby wyścig i w koncu byłby remis, ale kilka kroków przed studnią wpadł mu pod nogi ubłocony prosiak i Sven wyrżnął jak długi. Jorgen minął go i zatrzymał się przy studni.

- Wygrałem! Znowu - cieszył się podskakując. Po chwili podszedł do kolegi i pomógł mu wstać. - Nie przejmuj się Sven. W strzelaniu nadal prowadzisz sześcioma punktami...

Jorgen zniknął w domu i po chwili wyszedł w towarzystwie postawnego mężczyzny z bujną brodą i wąsami.
- Dziekuję, synku. Zobaczę kogo Bogowie niosą. A teraz zmykajcie!

Chłopcy pobiegli bawić się dalej, a Jost ruszył w kierunku widocznych już na drodze konnych. Poczekał aż zbilżą się na odległość trzech długości konia i zagadnął.
- Chwalić Sigmara. Witajcie w Behemsdorfie. Cóż to Was, Panowie sprowadza do tak odległego od uczęszczanych traktów miejsca?
- Chwalić - odparł pierwszy jeździec, odziany w długie szare szaty i narzucony na nie podróżny płaszcz. - Jestem Bruno Kohler z Kapituły Cienia. Interesuje mnie kopalnia...


================================

Witam w rekrutacji do sesji w realiach warhammerowskiego Starego Świata. Gra będzie się toczyć według reguł drugiej edycji tego sytemu i KP proszę tworzyć według reguł tejże edycji. Postacie początkujące, pierwsza profesja z trzema rozwinięciami, rasy i profesje z podręcznika. Karty postaci proszę przesyłać na PW.

Poszukuję co najmniej czterech graczy, gotowych na szybką sesję tzn. post co 2-3 dni. Nie wymagam postów (bardzo) długich i głębokich psychologicznie, jednak oczekuję zdrowego rozsądku i znajomości poprawnej polszczyzny.

Co do rzutów, kostek itd. to raczej nie będzie tutaj czegoś takiego. Stawiam na storytelling.

Behemsdorf jest małą wsią położoną na północnych stokach Gór Środkowych w Ostlandzie. Jest tam karczma, mała bo mała, ale przytulna i dobrze zaopatrzona i to w niej zacznie się przygoda. Bohaterowie przybywają do wioski po magu, oczywiście można grać mieszkańcem wioski.

Rekrutacja do 7 sierpnia, chyba że wcześniej otrzymam satysfakcjonującą mnie ilość zgłoszeń.

W razie pytań i wątpliwości piszcie.
 
xeper jest offline