Wiele kości czy jedna? Nie znalazłem takiego tematu. Nie wiem czy jest sensowny, ale jednak wolałbym się spytać...
Moje pytanie jest proste... co Waszym zdaniem jest lepsze: manewrowanie w trakcie sesji kilkoma rodzajami kostek (słynne k4, k6, k8, k10, k12 i k20 dla DnD), czy jedną używaną na więcej sposobów? Zakładając oczywiście, że mechanika byłaby skonstruowana pod odpowiednią ilość kostek. |