LMGray napisał:
Cytat:
W takim wypadku są pieniądze? Czy wszystko jest odgórnie reglamentowane? Skoro są mandaty to z czego się je płaci?
Jak wygląda handel? Jest zakazany, czy prole prowadzą własne sklepiki?
|
Zdecydowałem się, że wprowadzę w życie kluczę, takie jak w "Limes inferior" Zajdla. Klucz jest – kombinacją dowodu osobistego, karty kredytowej, zegarka, kalkulatora, certyfikatu klasy intelektu oraz czytnika linii papilarnych. To za jego pomocą płaci się za wszystkie usługi i towary. Bez niego człowiek nie istnieje. Jednostką "monetarną" jest kredyt.
Przykładowo:
- pensja zwykłego prola to - 1000 kredytów;
- opłaty za mieszkanie to około 500-600 kredytów.
- jedzenie jest stosunkowo tanie, ale jest to całkowicie sztucznie wytworzony pokarm imitucjący naturalne (znane już tylko z opowieści) produkty. Przeciętny obiad kosztuje 1-2 kredyty.
Sklepy i punkty usługowe prowadzą prole, ale są one własnością Megapolis. Prole są tylko wyznaczone do pełnienia roli obsługi.
Istnieje oczywiście "czarny rynek" uslug, ale wy jako praworządni obywatele nic o tym nie wiecie.
Klucz to niewielki przedmiot wielkości paczki papierosów, tylko cieńszy. Bez niego człowiek przestaje istnieć. Nie załatwi żadnej sprawy, nie przejdzie do innej strefy, nic nie kupi. Policja i Służba Bezpieczeństwa jeżeli skontroluje kogoś i okaże się że nie posiada on Klucza, natychmiast utylizuje delikwenta.