„Usłysz Mrocznego Władcę. Od dalekiego Kitaju do ziem przywłaszczonych sobie przez naszych przeklętych krewnych, od zimnych ziem Norski do parnych dżungli Południa, nasze armie sieją strach. Jedynie my zachowaliśmy wpaniałe i szlachetne tradycje naszych przodków z Nagarythe. Jedynie my podążamy ścieżką wyznaczoną przez potężnego Aenariona Obrońcę. Jedynie my podążamy prawdziwą i słuszną ścieżką."
Noc, jak to noc ma w zwyczaju była ciemna. Księżyc świecił wyjątkowo jasno, dając mroczną poświatę na plażę. Jednak morze sprawiało, że poświata nocy była jeszcze bardziej wyrazista, dawało to upust romantyczności wschodu słońca, nostalgii zachodu i zapowiedzi czegoś złego...
- Ale kto by się tym przejmował!! - Stary rybak klepnął silnie w ramię siedzącego obok niego młodzika wyrywając go z rozmyślań oraz towarzyszącego temu tępego wyrazu twarzy. Chłopak prychnął wyrywając starcowi butelkę z rąk i wypijając spory łyk rumu. Nie słuchał go już od dłuższego czasu, a ten zapewne dalej snuł jakieś opowieści z dawnych dni. Ten jednak nie przejmował się zbytnio brakiem uwagi swojego kompana.
-
Mówię Ci! czasy są jakie są, a kiedyś nie było lepiej, chociaż tego paskudztwa na ulicach coraz więcej! - Grem, zamknij się, podziwiam widoki.
Starych raz jeszcze klepnął go w plecy tyle, że nieco mocniej.
-
Morze jak morze, masz całe życie żeby oglądać... Oddaj już butelkę bo wszystko wytrąbisz.
Morze jednak nie było tym razem jako morze. Fal praktycznie nie było, chmury gromadziły się szybko na niebie zwiastując albo silne wiatry, albo ulewę, albo całkowicie nic. Jednak po chwili gęsta mgła zaczęła powoli opadać na wodę, gęsta jak kwaśne mleko.
-
Lepiej wracajmy do domu Hert. Morze mi się nie podoba, chyba będzie sztorm.
Staruch nawet nie spojrzawszy w tą stronę machną ręką przewracając się na bok. Po chwili zaczął chrapać. Mgła zrobiła się po chwili jeszcze bardziej gęsta, o ile było to możliwe, wchodząc powoli na plażę gdzie siedziało dwóch pijaczków. Grem usłyszał plusk wody, następnie świst.
-
Oj Pomyślał widząc jak świat obraca mu się wokół głowy, a raczej głowa leci kilka stóp do góry obracając się w powietrzu, jednak on już nie był tego świadomy. zdążył zobaczyć jeszcze wielki czarny kadłub. Uderzający z wyczutym i bezszelestnym wyrafinowaniem o piaski plaży.
Czarna barka dobiła do Starego Świata.
***
Witam!
Zapraszam do mojej najnowszej kampanii!! Znudziło Wam się bycie dobrym i rąbanie zwierzołaków? Może by tak się wcielić w Mrocznego Elfa? Czemu nie? Chaos czeka.
Ale konkretnie, jest to storytelling. Tak więc mechanikę jako taką sobie odpuścimy, jednak proszę o rozwagę w tworzeniu postaci. Sesję oznaczyłem jako (+18) ponieważ może sie odznaczać pewna brutalnością graniczącą z naturalizmem, a i wyznawców Slannesha może nie zabraknąć. Będziecie grać grupą wypadową Mrocznych, zadanie? Hmm, poznacie jak dotrzecie do miejsca spotkania. Wiecie tyle, że wasza misja jest niezwykle ważna, a zawalenie jej jest równoznaczne z hmm, no cóż, może być ciężko z powrotem do domu. Macie udać się na początek do kamiennego kręgu przy "Czarnej wodzie", przy "Czarnych Górach" Tyle na początek.
Teraz wymagania!
- Ilość graczy 3-4
- Czas rekrutacji. Dam dwa tygodnie, Czyli do 18. Jak zajdzie taka potrzeba, będzie dłużej.
- Szybkość odpisywania. Dwa posty tygodniowo powinny nam zapewnić sympatyczne tępo.
- Mechanika. Nie wymagam jako takiej, ale każda postać MUSI zawierać
a) Zdjęcie, obrazek, avatar, nazywajcie jak chcecie.
b) Profesję. [jeśli niestandardowa (czyt. nie z podstawowego podręcznika) proszę o opis]
c) Imię, wiarę.
d) Wygląd, charakter, historię.
e) Słabe i mocne strony postaci (chodzi o to, że nie wymagam atutów ani umów, tak więc chce jakoś Ograniczyć waszą potęgę w tym temacie, żeby nie okazało się, że każda postać zna podstawy magi, pięć języków i nie używa konia, bo by go spowalniał, rozumiecie, przyswajacie, wykonać).
f) Magia, niedopuszczalna. Magowie w tej społeczność nie istnieją, a Wiedźma, hmm, trochę za silna postać, ale to się okaże
To chyba wszystko, na dobry początek. Daje Wam dowolność w wyborze klas, nawet z zaawansowanych. Pamiętajcie, że jesteście grupą do zadań specjalnych, wasza misja jest ważna i nie brali do niej pierwszych lepszych z ulicy, ee, znaczy rynsztoka.
Czekam na pytania i karty. Takowe proszę wysyłać na mojego maila:
kmantaj@gmail.com
W podpisie jest mój numer gg, piszcie nawet jak mnie nie ma, często się ukrywam a prędzej czy później na pewno odpowiem.
Liczę, że za dwa tygodnie założę kolejny temat.
Pozdrawiam.