Nie cierpię żonglowania kostkami. Wolę do każdej sytuacji brąc tą samą kostkę. A najbardziej lubię kość sześcienną, bo dzięki niej można rozegrać sesję w warunkach 'polowych' - na koloni, obozie, gdziekolwiek, gdzie nie ma się typowo erpegowego sprzętu, jak fikuśne kostki.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |