Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2009, 20:40   #5
Alichino Sora
 
Alichino Sora's Avatar
 
Reputacja: 1 Alichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputacjęAlichino Sora ma wspaniałą reputację
Maja lawirowała pomiędzy ciałami, starając się nie nadepnąć na żadnego nieboszczyka. Nie zwracała uwagi na wszechobecną krew i wnętrzności. Przyzwyczaiła się do tego przez ostatnie cztery miesiące, od wybuchu epidemii. Często przyłączała się do grup medycznych, byleby tylko mieć jakieś zajęcie. Oprócz eskapad ratunkowych imała się także elektryki, organizowania bazy, remontów, wszystkiego, byleby jak najmniej myśleć o piekle, które dzieje się wokół.
Przechodząc obok jednego ciała usłyszała cichy jęk. Spojrzała w stronę, z której dochodził dźwięk. Zdziwiona, ujrzała mężczyznę, który na nią upadł. Uklękła przy nim i sprawdziła puls.
-O, żyjesz - w jej głosie było słychać duże zdziwienie.
Przeniosła wzrok na dłonie zaciśnięte na brzuchu. Odsunęła jedną delikatnie. Syknęła, widząc ranę.
-Paskudne... Hej, jednego trzeba odwieść do szpitala! - krzyknęła do reszty ekipy medycznej.
 
Alichino Sora jest offline