Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2009, 07:25   #1
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Zaczęło się w Behemsdorfie... [komentarze]

Witam w sesji "Zaczęło się w Behemsdorfie..."

Życzę Wam i sobie dobrej zabawy oraz owocnej współpracy.

Jak piszemy?
Po pierwsze - po polsku, z zachowaniem zasad ortografii i gramatyki.
Po drugie - ładnie i stylistycznie oraz całymi zdaniami.
Po trzecie - to co postać mówi: czcionką standardową między myślnikami
Cytat:
- Co to jest? - zakrzyknął Dieter, wskazując na przedmiot leżący na stole palcem. - Na bogów! To okropne!
a to co myśli kursywą
Cytat:
I co ja tutaj robię, w tym całym zamieszaniu - pomyślał i rozejrzał się wokół
imiona wszelkich postaci pogrubiamy.

W związku z tym, że jest Was dużo a chciałbym aby tempo gry było szybkie, proszę o regularne odpisywanie. Powtarzające się opóźnienia będę z całą stanowczością karał wykluczeniem z gry.

Osobom nie do końca zaznajomionym ze światem Warhammera służę radą i pomocą.

Link do sesji:
sesja
Pozdrawiam.

EDIT
W związku z tym, że jeden z graczy zarzucił mi iż sytuacja opisana w moim wprowadzającym poście jest nieklarowna, proszę bardzo:

Behemsdorf to mała wioska leżąca w Górach Środkowych w Ostlandzie. Dzięki swojemu, odległemu od cywilizacji położeniu uniknęła losu wielu jej podobnych. Nie została zrównana z ziemią przez armie Chaosu, a jej mieszkańcy uniknęli śmierci.
W ogóle w Behemsdorfie życie toczy się swoim własnym torem - jedynymi istotnymi wydarzeniami podczas Burzy Chaosu było przybycie do wioski kilku uciekinierów, z położonych niżej osad. Nadal żyją oni we wsi, gdyż jak się okazało nie mają do czego wracać.
Sama wieś leży w szerokiej, płaskiej dolinie. Jej północną, niższą część zajmują pola, na których wieśniacy uprawiają zboże i ziemniaki. Górna część doliny jest zalesiona, podobnie jak stoki otaczających wioskę gór. Tam mieszkańcy pozyskują drewno
na opał i polują na dzikie zwierzęta. Wysoko, na górskich halach pasterze wypasają stado wioskowych owiec.
Wieś jest zamieszkana przez około siedemdziesięciu mieszkańców.

Karczma- taka jak na ilustracji. Duży, drewniany budynek kryty strzechą. Dolne piętro to właściwie jedna, duża sala, której sufit wsparty jest na filarach. Stoi tu pod ścianami kilka ław i ławek do siedzenia, środek sali jest wolny. Wykorzystywany jako miejsce wieców i potańcówek przy świętach. Górne piętro to mieszkanie Helmuta Knuiderta, karczmarza oraz dwa pokoiki gościnne, w jednym z nich mieszka teraz niziołek. Prowadzi on interes wraz z żoną Fridą, synem Weimarem i córką, Agnes. W karczmie można obecnie dostać jedzenie oraz warzone przez karczmarza piwo. Nie ma ani wina ani gorzałki, a tym bardziej innych wymyślniejszych trunków. Większość gości przybywa do karczmy wieczorem, są to lokalni mieszkańcy spotykający się tutaj bardzo regularnie, w celu omówienia problemów z krową lub owcą, aranżacji ożenku młodych lub obsiania zagonu ziemi. Obecnie jednak bardzo dużo plotkują, szczególnie o czarodzieju, który przejechał przez wioskę kilka dni temu i o gościach, jacy przybyli do wsi (mowa tu o Was, drodzy bohaterowie).
Sam Helmut Knuidert to wysoki, gruby chłop o nalanej twarzy, wielkich wąsach i rubasznym usposobieniu. Jego żona Frida to jakby jego kontynuacja - gruba, wielka baba z wielkim biustem. Syn Weimar ma 14 lat, to lekko przygarbiony chudzielec o pryszczatej twarzy. Agnes ma 13 lat, więc lepiej się nią nie interesujcie. W każdym bądź razie to jeszcze dziewczynka, z długimi blond warkoczami i rumieńcami na twarzy.

Mam nadzieję, że to nieco rozjaśnia sytuację. Miłego pisania.
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 13-08-2009 o 19:11. Powód: brody mi trochę namieszał
xeper jest offline