Nadal nie dostała odpowiedzi. Przestało się jej to wydawać ciekawą przygodą, a uśmiechy nagle w jej oczach się stały strasznie sztuczne. Chociaż z drugiej strony, ciekawe, jak by to mogło wyglądać.
- Umm... Chyba podziękuję... Bo nadal nie wiem, czym jest to "wyższe dobro".
Może by jej wreszcie udzielili odpowiedzi, a wtedy by zdecydowała, czy z nimi przejsć. Na razie była na wielkie "nie". Zresztą, dołączenie do grona zwolenników najwyższej kłóciłoby się z tym, co robiła i co robi...
__________________ Destruktywna siła smoczego płomienia... |