O temacie tekstu nie będę się wypowiadał, gdyż nie mam za bardzo do tego kompetencji (choć przyznam, że zdołałem zaobserwować tragizm i zidiocenie czwartej edycji DnD...). Zwrócę jedynie uwagę, że przydałoby mu się podzielenie na częstsze akapity oraz przeredagowanie - tu i tam natknąłem się na jakieś błędnie napisane słówko czy literówkę. Poza tym jest ładnie, klarownie, rzeczowo. Choć pewnie osoby zaznajomione z tematem i tak będą dyskutować...
Mam jedynie nadzieję, że oznaka tej wszechobecnej tendencji do ogłupiania nowych produkcji (no na miłość boską... gry komputerowe, tradycyjne RPG-i też? Litości...) nie powoduje, że nie da się już w żaden sposób wyjść na światło dzienne z czymś nowym, nieogłupionym. Bo jeśli powoduje, to pora umierać... |