Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2009, 00:33   #7
brody
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 brody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputacjębrody ma wspaniałą reputację
Dobry artykuł poruszający ważny i dla wielu bolesny temat.
RPG zawsze było i będzie hobby niszowym (inni powiedzą elitarnym).
Dla mnie RPG-i to przede wszystki tworzenie opowieści. Opowieści, które mogę sam stworzyć (jako MG) lub przeżyć (jako gracz). Niezależnie od systemu starałem się zawsze by była to ekscytująca, wciągająca i grająca na emocjach opowieść. Starałem się przekonać moich graczy, że RPG to rodzaj teatru i to co tworzymy jest swego rodzaju sztuką. Wielkie słowo, ale wiele sesji które przeżyłem na to miano zasługują. Nie zostało po nich nic poza wspomnieniami (inaczej niż w przypadku pbf-ów).
I choć podobnie jak Johan boleję nad tym, że stare systemy odchodzą, to uważam że głębia psychologiczna czy klimat niezależy od systemu. To MG i gracze są za to odpowiedzialni. I jeżeli się postarają to nawet grając w D&D są w stanie stworzyć opowieść godną samego Tolkiena.
To grono Mistrzów i graczy odpowiada za to jak będzie wyglądała rozgrywka w danym systemie. Jeżeli nieodpowiada mi coś co jest zawarte w podręczniku, zmieniam to tak by pasowało do mojego stylu. Zawsze postępowałem w ten sposób.
Podsumowując uważam, że Johan poruszył ważny temat. Rozwiązanie problemu leży jednak w nas. To my tworzymy scenariusze, gramy i prowadzimy. To my tworzymy dany system.
 
__________________
Konto usunięte na prośbę użytkownika.
brody jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem