Moje obawy się urzeczywistniły ! Otóż niczym Prattchet'owska Śmierć dużymi literami piszę: TA SESJA TO NIE BĘDZIE "ZWYKŁY" REALITY SHOW. Nie będzie typowego domu wielkiego brata , ani zabijania nudy wybrykami w wannie z bąblami ( patrz Frytka
). W rozwodzeniu się nad fabułą dość poważnie przeszkadza mi jej charakter, więc musicie mi zaufać. Mogę się tylko zobowiązać, że żaden gracz tego nie pożałuje !