Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2009, 22:19   #4
Chrapek
 
Chrapek's Avatar
 
Reputacja: 1 Chrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłośćChrapek ma wspaniałą przyszłość
A ja zawsze kibicowałem Harkonnenom...

Osobiście skłaniałbym się do modelu z Galaktycznych Wojen; po pierwsze, żeby nie powtarzać książkowej fabuły, bo sesja zrobi się nudna; po drugie, bo powtórzenie klimatu oryginału może być ponad moje siły .

A ja z kolei, bardzo lubię dawać graczom maksimum wolnej woli i możliwości kreowania własnego wycinka świata, więc pokazanie np. kultury fremeńskiej w bardzo dużym stopniu zależałoby od gracza, a nie MG.

Jeśli chodzi o podstawowe ramy, instytucje, to proponowałbym ustawić mechanikę sesji na książkowej zasadzie trójkąta sił:

Imperator (sardaukarzy; potęga militarna) --> Gildia Kosmiczna (transport międzyplanetarny) --> KHOAM (pieniądze; przyprawa)
Gdzieś między tym pałętają nam się potężniejsze i słabsze instytucje, które też należałoby wpleść jakoś w system - zaczynając od Landsraadu, przez Bene Gesserit i Bene Tleilax, po Akademię Mentatów.

Zastosowanie pierwszego wariantu fabularnego, czyli pozostawienie trzech oryginalnych stron konfliktu pewnie byłoby ciekawe, ale z sesji odpadłoby sporo powyższych elementów i nabrałaby ona charakteru bardziej sensacyjno-przygodowo-szpiegowskiego.

Wybór jest więc pomiędzy sesją taką jaką opisałem powyżej, lub rozgrywką bardziej polityczno-ekonomiczną.

Teraz przypomniał mi się jeszcze jeden książkowy podział - na Rody Wysokie - czyli te, które mają w swej władzy całe planety i zasiadają w Landsraadzie; oraz Rody Niskie, będące podrodzinami Rodów Wysokich, zarządzające pochodzącymi od nich lennami i posiadającymi niższe tytuły szlacheckie.

Tadeus, gdybyś, tak jak pisał Merill, chciał zaadaptować ten pomysł do sesji typu Second Life, to się nie krępuj . Na pewno się nie obrażę .
 
__________________
There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old.
Chrapek jest offline