Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2009, 11:27   #9
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Wrócę do tego co napisał Komunista. Niestety absolutnie nie można się z tym zgodzić.

Umiejętnością naczelnego dowódcy(być może najważniejszą) jest zdolność do prawidłowego dobierania sobie współpracowników. Hitler z czasem zatracił te cechę. Po kolei w niełaskę popadali von Mannstein, von Runstedt, Guderian, Rommel i wielu innych a zatrzymał przy sobie takie miernoty jak Jodl czy Keitel (którego nawet koledzy sztabowcy nazywali "lokaitel" z powodu jego służalczości).

Zreszta popatrzmy po kolei na kampanie drugiej wojny.

Wrześniowa to wręcz podręcznikowe zastosowanie tez zawartych w "Achtung Panzer" Guderiana.
Norweska - brawurowe użycie wojsk powietrznodesantowych generała Studenta (zajęcie lotnisk i najważniejszych portów właściwie przesądziło o losach kampanii)
Francuska, to plan Ludendorffa z modyfikacją w postaci przerzucenia wojsk pancernych przez Ardeny (co akurat nie było pomysłem Hitlera)
Afrykańska to zasługa Rommla i von Arnima.
Rosyjska to pokłosie kampanii poprzednich, gdzie decydowało z początku Oberkomando der Wehrmacht a nie fuhrer.


I tu sie chwile zatrzymajmy, bo właśnie objawia się nam "geniusz" Hitlera. Rozkaz "błyskotliwy" - ani kroku w tył. Taki rozkaz mogla wydać miernota, której nic poprzednie trzy lata wojny nie nauczyło. Niemcy osiągali swe sukcesy dzięki uderzeniom jednostek szybkich i wychodzeniu na tyły wielkich związków bojowych przeciwnika (Kijów, Smoleńsk, Charków), którym rozkaz Stalina zabraniał odwrotu. Tylko że Stalin mógł sobie na takie straty pozwolić, Rzesza nie.
A Hitler teraz wydaje rozkaz, który wręcz skazuje jego dowódców na przegrywanie bitew. To nie była wojna pozycyjna jak 25 lat wcześniej, lecz wojna związków pancernych i lotnictwa, wojna manewrowa, czego jak widać furhrer nie potrafił pojąć.

O wydaniu spóźnionego co najmniej o miesiąc ataku na ZSSR nawet nie wspomnę. Czym to zaowocowało ? Ano kompletnym nieprzygotowaniem armii niemieckiej do zimy. Efekt ? Jednego tylko dnia w listopadzie 1941 dokonano tylko w Grupie Armii Środek ponad 1000 amputacji z powodu odmrożeń. Jednego dnia !!! A sytuacja w Grupie Armii Północ była o wiele gorsza pod tym względem.

Kolejna "doskonała" decyzja Hitlera który wstrzymuje uderzenie na Kaukaz i dalej na pola roponośne Baku by rzucić gros sił do walki o Stalingrad. Jak bardzo tej benzyny będzie Rzeszy brakować później przekonają się po alianckich nalotach na Ploeszti.

Zmarnowanie całej 6 Armii i elementów 4 Pancernej to też efekt decyzji Adolfa nakazującego zajęcie pozycji "jeża" i zabranaiajacego przebijania się nawet wtedy, gdy wojska mające odblokować garnizon stalingradzki były ledwie 40 kilometrów od sil Paulusa.

O działaniach armii niemieckiej po tym jak Hitler osobiście przejął dowodzenie nad Wehrmachtem nie ma co mówić, sam pomysł by wprowadzić taki model dowodzenia świadczy o postępującym obłędzie i chorobie psychicznej.

Żadną miara nie mogę się zgodzić z tezą, że Hitler był genialnym, czy nawet momentami wybitnym dowódcą.
 

Ostatnio edytowane przez Arango : 29-08-2009 o 11:34.
Arango jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem