Ad. 1
Mieszkańcom Edenu nic na ten temat nie wiadomo. Na samym początku, czyli jakieś 150 lat wstecz miasto przyjmowało różnych włóczykijów, którzy przeżyli i oparli się mutacji. Życie w radiacji jest jednak na dłuższą metę niemożliwe, dlatego od dobrych kilkudziesięciu lat w mieście nie pojawił się nikt z zewnątrz. O innych zorganizowanych społeczeństwach nic nie wiadomo, choć czasem wypuszczają się jakieś edeńskie ekipy badawcze. Zwykle jednak wraca tylko połowa uczestników, a ci, którzy wracają, często zmuszeni są pozostać poza Edenem, jeśli w ich ciałach zostały wykryte chociaż śladowe ilości substancji powodujących mutacje. Niemniej można uznać, że miasto ma kilku takich bohaterów – podróżników, o których się czasem słyszy.
Ad.2.
Czasem opuszczają je celnicy i ekipy badawcze, ale zdecydować się na wyjście poza obszar Edenu to tak, jakby dziś zdecydować się na wakacje w Czeczenii. Jak ktoś chce popełnić samobójstwo, to po prostu skacze z dachu, bierze prochy, itp.