Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2009, 23:24   #5
Latilen
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Dru wysłuchała uważnie wszystkich pomysłów Sabrie i elfa (przy czym przy wypowiedzi maga zmarszczyła lekko nosek, jakby poważnie się nad jego słowami zastanawiała). Podrapała się po głowie, poprawiła okulary palcem wskazującym.
- Widzę, że bez mojej inicjatywy się nie obejdzie. Kaktusiku - zwróciła się do kapłana uśmiechając się szeroko - przynieś szklanki, flaszkę i tę skrzynię. Będzie robić za stół. - gnomka pokazała kilka rzeczy palcem.

- Ale pani... - Kastus pamiętając co się działa przez kilka ostatnich wieczorów, starał się oponować.
- Przynoś to tutaj natychmiast, nie będę tak stała o suchym pysku. Gadać też nie będę. A nasi bohaterowie oczekują odpowiedzi. - podparła się pod boki.
Kiedy już na skrzyni wylądowała inna butelka z przeźroczystym płynem i szklanki, Dru usiadła na ziemi.

- Skombinujcie sobie coś do siedzenia. - roztarła dłonie - to kto ze mną wzniesie toast? - zaczęła rozlewać alkohol do szklanek. - Dobrze, więc droga powietrzna odpada. Nasze fundusze bardzo się skurczyły. - zakorkowała butelkę.
Pomiędzy szklankami wylądował mieszek. Dość pusty.
- Powiedzmy, że nie umiem oszczędzać. - zaśmiała się zakłopotana.
- Bo... – wtrącił Kastus.
- Kaktus ani słowa. - przerwała kapłanowi - A ładunek waży swoje. Wóz jest wzmocniony, sama nad tym czuwałam. Ale musimy uważać, bo konstrukcję mogę sama naprawić, jeśli szkody nie będą zbyt wielkie, natomiast jak pójdą koła, to będzie problem. - łyknęła ze szklanki, a potem dolała żeby w każdej szklance nadal po równo.
- W Lantanie nazywamy to armata. Działo miotające. Bombarda wyrzucająca pociski za pomocą prochu. Tor lotu pocisku płaski. Długość działa 2,34m, ciężar 1,5 tony, kaliber 220 mm, zasięg 500 m. - spojrzała po twarzach obecnych, wzięła głębszy oddech. - Oj zagalopowałam się. No dobrze, dla was jest ważne że jest toto ciężkie jak jajo smoka...
- I potężniejsze niż oddech smoka!-
wtrącił z entuzjazmem Kastus. Zaś Dru kontunowała.
- Miota kulami na takie odległości, o jakich magowie sobie nie marzą i nie męczy się. Kiedy ich powstanie więcej, to magowie staną się niepotrzebni na polu bitwy.

- Magowie to przeżytek. Przeciętny czaromiot może rzucić ile? Dwie góra trzy kula ognia dziennie.
- kontynuował swój peany Kastus na cześć owej armaty.
W pierś uderzyła go delikatnie drewniana kulka. Gnomka otrzepała ręce, zadowolona z celnego rzutu.
- Kaktusiku, nie przerywaj. Potem bÄ™dziesz prowadziÅ‚ swoje polemiki z obecnymi tu, jak już ruszymy. Ale ale, panie Nantar - zwróciÅ‚a siÄ™ do elfa, pochyliÅ‚a siÄ™ trochÄ™ nad stolikiem z tajemniczym uÅ›miechem Â-- Nigdy nie sÅ‚yszaÅ‚am o planie cieni, jak bardzo jest on niebezpieczny?
Iskierka w oku świadczyła o rozbudzonej wyobraźni i niezmiernej ciekawości.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline