Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2009, 06:53   #5
Khemi
 
Khemi's Avatar
 
Reputacja: 1 Khemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znanyKhemi wkrótce będzie znany
.....Postaram się nico uściślić koncepcję a zarazem streścić się, by dać jezcze innym graczom możliwość wypowiedzenia się. (Ps. dzięki za pozytywne określenie mojego stylu.

.....
Mimo, że wszystko zależy od MG to zostałem upoważniony do rozmów z potencjalnymi graczami i niejako kształtowania początków tej przygody (ze względu na doświadczenie jak mniemam). Tak więc kilka konkretów.


.....Za radą Behemot'a - nie byłaby to już wielka saga lecz seria przygód raczej. Przeciwnie jednak - sugerowane byłoby odgrywanie tychże przygód tym samym bohaterem. To akurat wzięło się u nas w ekipie z ogromnej niechęci do tworzenia postaci. Ja osobiście, po wielu latach grania w różnorakie systemy zacząłem przechowywać swoje karty w postaci elektronicznej, gdyż po zapełnieniu niemałego foldera kartami papierowymi i zużyciu połowy lasu tropikalnego tak było i szybciej i oszczędniej, nie wspominając o łatwości dostępu do kart. Doszliśmy do takiego momentu, że gdy MG zapowiadał sesję i podawał zarys przygody - mogliśmy dosłownie zajrzeć do naszych skoroszytów i wyjąć gotową postać pasującą do rasy, klasy, mającą odpowiednie cechy itp. Czasami bywało to tak irytujące, że MG (znając nas bardzo dobrze) - zamiast kazać nam robić postacie - mógł przyjść na sesję z gotowymi dla nas postaciami i żaden gracz nie miałby wątpliwości, kóra karta jest jego.

.....
Tak więc postacie ciągle te same dla całej serii przygód. A kim grać? Jak mniemam już wspomniałem - poczekamy z tym na Uzziaha. Nie sądzę, by były jakieś restrykcje co do rasy postaci. Mój MG kładzie zawsze duży nacisk na to, jak bohater gracza żyje, czyli jak opisałby siebie w społeczeństwie, jak mieszka, jak pracuje, jak się ubiera, jak się wysławia itp. Nie koniecznie jak wielkiego ma gnata i czy ma siłę na 1 czy na 5 ale to, czy jego bohater w świecie umie odegrać te cechy. Nie zastanawiajcie się, czy lepiej byłoby grać wielkim mięśniakiem, czy przebiegłym, niewidzialnym postrachem ciemnych zaułków. Zastanówcie się, czy potrafilibyście pokazać się innym graczom tak, żeby zobaczyli innego, żywego człowieka a nie wykropkowaną kartę.
.....Serie przygód, jaką ja preferuję jako gacz i jaką preferuje m MG to seria, która z nowego, nic nie świadomego szczeniaka wykreuje poważanego szamana Garou lub z mola książkowego w akademickiej bibliotece wykształci dostojnego mistrza kabały Zakonu Hermesa. Mam nadzieję, że wystarczająco to namalowałem. Czy nie byłoby lepiej móc spojrzeć po kilku sesjach na kartę postaci, która na początku była kartką z kropkami i zobaczyć ukształtowaną osobowość, która nie została wykreowana na potrzeby sesji lecz, która rzeczywiście wykreowana została samymi przygodami?

.....
Co do umieszczenia tego posta w innym dziale - nie chciałem wstawiać tego do działu Świata Mroku, bo sam nie jestem pewny, czy czasem któreś z was nas nie przekona do zmiany systemu na inny... Mimo, że to mało prawdopodobne, by zmienić tę sage na coś innego niż WoW - wolę nadal mysleć o tym temacie jako absolutnie otwartym. Sonda natomiast? A po co mi kilka kolorowych słupków z odpowiedziami "Tak", "Nie", "Nie wiem"? Ja wolę zadać sobie trochę trudu i poczytać co wy sądzicie, zanim MG zacznie rekrutację.
.....Jeszcze coś - co do uzdolnień psarskich MG - Nie ręczę a kwieciste wypowiedzi, współzawodniczące z Sonetami Mickiewicza ale gwarantuję, że mojemu MG pomysłów nigdy nie zabrakło. Jak to mój MG zwykł mówić - nie ważne ile kropek masz na karcie - zawsze znajdzie się coś co ma o jedną kropkę więcej. Nie znaczy to, że nas wykańczał - to znaczy, że nawet, gdy myślałem, że w WoW'ie nic mnie już nie zaskoczy - myliłem się...

Ps. Jeśi są błędy - wybaczcie. Przeczytam tego swojego pota a kilagodzin, jak się wykąpię (bo po nocce jestem).
 
__________________
Projektant wie, że osiągnął doskonałość nie wtedy, gdy nie ma już nic więcej do dodania, lecz wówczas, gdy nie ma już nic więcej do odjęcia...
Khemi jest offline