Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-09-2009, 08:44   #7
Van der Vill
 
Van der Vill's Avatar
 
Reputacja: 1 Van der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumny
Salazar zacisnął szczęki. Jak zwykle, czasu było mało, a robota istotna.
Reszta z jego grupy to byli chuderlacy, pewnie paniczyki albo sztyletownicy, którym wydawało się, że wiedzą coś o świecie. Nie wiedzieli.
Mimo swojej pozycji, wiedział też, że zawsze trzeba podjąć się zadania, narzuconego przez dowódcę. Nie szczędząc więc czasu zaczął wyjmować z drugiego truchła bełt, po czym złamał je i umieścił gdzieś za pasem, oczyściwszy piaskiem z krwi. Następnie, wyszukując jakikolwiek dołek na plaży, będzie chciał przysypać ciała jak największą warstwą piachu.
Po skończonym zadaniu, Salazar stanął wyprostowany przed wiedźmą. Tylko jego głowa była lekko pochylona.
- Zrobione. W okolicy jest ludzka wioska. Czy pierwszym zadaniem będzie pacyfikacja?
 
Van der Vill jest offline