Wątek: Zakonna Krew
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2009, 20:25   #2
Duch
 
Duch's Avatar
 
Reputacja: 1 Duch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znanyDuch wkrótce będzie znany
Karanic westchnął z dezaprobatą widzą, że ktoś z drużyny próbuje rozpalić ognisko. Nie był pewien czy dobrze zrobił dołączając się do drużyny awanturników wynajmujących się zakonowi. Sam zdecydował się pojechać i wykonać zlecenie i wbrew temu co myślał tłusty kupiec miał gdzieś jaką, kto o nim puści plotkę. Wiedział, że jest dobry w tym co robi, a zapotrzebowanie na jego usługi było duże.
Wynajmując się zakonowi liczył na sowitą zapłatę, bo jak wiadomo złoto i zakon idą w parze, nie sądził jednak, że każą mu podróżować jak samobójca. Całą drogą jaką dotąd spędzili starał się wyprzedzać drużynę idąc bokami i wypatrując leśnych zasadzek. Denerwowało go, że drużyna beztrosko wędruje sobie środkiem traktu chociaż wszędzie pełno widocznych znaków iż w pobliżu znajdują się oddziały elfów. A elfy nie chybiają z łuku. No cóż, miał tylko nadzieję, że jeśli już atak skupi się na tych beztroskich ignorantach, a nie na nim. Nie zamierzał ginąć za chwałę.
- Przemyślałbym rozpalenie ogniska - bąknął na tyle głośno aby słyszano go w całym obozowisku i miał nadzieję, że zrozumieją dlaczego jest to nie mądre. Sam zaś zniknął w ciemności obchodząc obóz dookoła bardzo cicho i ostrożnie. Sprawdził czy nie ma oznak bytności kogoś nieproszonego i kiedy skończył obchód ściągnął pochwy z mieczami, położył na ziemi i usiadł w pewnej odległości od grupy w cieniu niedużego drzewa. Tam rozpakował rację żywnościową po czym zaczął ją powoli konsumować popijając wodą z bukłaka.
 
__________________
Dziewięć kroków przed siebie obrót i strzał nie najlepszy moment na błąd matematyczny.
Duch jest offline