26-12-2004, 03:05
|
#10 |
| Fajnie, właśnie się dowiaduję, że mój Ojciec jest Księciem... 8) Czyli ważna jestem, hehe :P I błagam... On ma na imię ANTOINE, nie jakiś tam Antonine
- Wilhelmie... Jeśli zadałeś sobie tyle trudu, żeby tu przybyć, to nie odchodź tak spiesznie. Jesteś w gościnie u księcia tego miasta, nie wypada tak postępować. Jestem pewna, że dojdziemy do kompromisu jeśli tylko przestaniemy tak sterczeć tutaj i usiądziemy, "napijemy się czegoś"... Usłyszymy coś więcej o tym wszystkim. Jeśli wówczas nie zmienisz zdania, zrobisz, jak zechcesz. I ja przemyślę wszystko. Co panowie na to? Ojcze? Wilhelmie? |
| |