Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2009, 01:46   #1
QuartZ
 
QuartZ's Avatar
 
Reputacja: 1 QuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemuQuartZ to imię znane każdemu
[Cowboy Bebop] Słodki Gwiezdny Blues


ŚWIAT

Rozwój techniki umożliwił wybudowanie w 2021 roku wrót międzygwiezdnych ułatwiających podróżowanie po Układzie Słonecznym. Zignorowana przez twórców niestabilność oprogramowania wrót spowodowała katastrofę bramy nadprzestrzennej w pobliżu Ziemi. W jej wyniku uszkodzony został Księżyc, którego odłamki spadając na Ziemie zabiły 4,7 miliarda ludzi. Ci, którzy przeżyli, chroniąc się przed deszczami meteorytów zamieszkali pod powierzchnią ziemi lub wyemigrowali na inne planety Układu Słonecznego oraz naturalne i sztuczne satelity. Ludzie zasiedlili Wenus, kratery Marsa, największy księżyc Saturna Tytan, Galileuszowe księżyce Jowisza, stacje kosmiczne, niektóre nadające się do zamieszkania asteroidy oraz Pluton, na którym znajdują się kolonie karne. W 2071 roku cały Układ Słoneczny zamieszkuje ok. 1,5 miliarda ludzi.

Kolonizacja ogromnych terenów sprowokowała wzrost przestępczości, co z jednoczesną nieudolnością policji zmusiło władze do przywrócenia systemu nagród za schwytanie przestępców, podobnych do tego występującego na Dzikim Zachodzie. Doprowadziło to do powstania profesji łowcy nagród, który w slangu nazywany jest kowbojem. Często podobni do osób przez siebie poszukiwanych, łowcy nagród kierują się jedną zasadą – poszukiwana osoba musi przeżyć, jest to bowiem warunek konieczny do wypłacenia nagrody. Dane o przestępcach i nagrodach prezentowane są w ogólnodostępnym programie telewizyjnym Big Shots. Walutą obowiązującą w całym systemie solarnym jest woolong.

Sieć WWW przeistoczyła się w globalną SSW (Solar System Web). Technika medyczna stoi na bardzo wysokim poziomie. Powszechnie stosowane są sztuczne implanty i zamrażanie kriogeniczne. Nie przyjęły się natomiast innowacje broni i stosuje się głównie starą broń palną, czyli pistolety, karabiny.

Dla chętnych dodatkowe info można znaleźć tutaj: LINK

PROLOG

Ziemia. Wśród resztek jakiegoś miasta, którego już dawno nie ma na mapie przewijały się grupki ocalałych ludzi, którzy do dzisiaj nie zdążyli opuścić planety. Pozostało ledwie kilka budynków, a niewiele więcej wybudowano wśród ruin jeszcze starszych budowli częściowo wykorzystując ich popękane ściany. Było gorąco, tak cholernie gorąco. W dodatku zapowiadali na dzisiaj deszcze meteorytów, więc mieszkańcy podziemnych bunkrów nawet nie pokazywali się wśród tych, którzy woleli zostać na powierzchni. To chyba kwestia charakteru. Jedni wolą siedzieć w swoich pieczarach dziesiątki metrów pod skalną powierzchnią w zamian za bezpieczeństwo, a inni szukają szczęścia na powierzchni. Na zewnątrz zawsze można było liczyć na jakąś robotę na boku, toteż bary pełne były kowbojów i oprychów na tyle nieznaczących, że jedni na drugich nie zwracali kompletnej uwagi.

Przy jednym ze stolików grupka zdziadziałych już facetów grała w karty kłócąc się na jakiej to planecie ostatnio znaleźli robotę. Stare radio w kącie pomieszczenia sączyło stare, dobre kawałki. Nieśmiertelny Arthur "Big Boy" Crudup sprawiał, że poniszczony bar zdawał się wręcz wyjęty z jakiegoś filmu sprzed katastrofy.

Spotykaliście się tutaj od paru dobrych tygodni z braku lepszego zajęcia. Nie było jak odlecieć z planety bez forsy, więc po prostu siadaliście i gadaliście przy kiepskiej jakości trunkach. Jeden w gorszej sytuacji od drugiego i w dodatku bez porządnej roboty. Na ziemi nie było wielu przestępców do łapania, ani nagród do zgarnięcia, ostatnio nie było nawet pracy dla zwykłych ludzi. Koszmarne czasy.

[MEDIA]http://www.musicuploader.org/MUSIC/8981491253736352.mp3[/MEDIA]

Przy barze siedział jakiś jegomość w kowbojskim kapeluszu pełnym rzadkiej siwizny paląc skręconego z kiepskiej jakości tytoniu papierosa. Wyglądał na zmęczonego i równie spłukanego jak cała reszta. Przeczyła temu jedynie rosnąca przed nim góra kieliszków po wypitej tequili. Nie był stąd. Wszyscy to zauważyliście i rozbłysła w was nadzieja na ucieczkę z tego przeklętego miejsca.

- Czy to nie ten facet, który zgarnął Billego 'Czarnego Psa' na Ganimedesie? - Wyjęczał jeden ze staruszków. - A może to było na Marsie...?
Milknąc powoli zagłębił się w rozmyślaniach. Skleroza już dawno dała mu się we znaki. Jego kumple przez chwilę wpatrywali się w dziwną postać i zawtórowali mu.
- To chyba był Jack James... ten rewolwerowiec od masakry na Wenus. - Wykrztusił drugi.
- Mówisz, że to James sprzątnął Billego? - Ostatni staruszek miał głos przypominający skrzypienie drzwi i pamięć równie już zużytą. - A nie odwrotnie...?
Mgliste wspomnienia grających w karty skierowały wszystkie spojrzenia na człowieka przy barze. Nagle stał się potencjalnie najniebezpieczniejszym człowiekiem w okolicy, a jednocześnie zaczął budzić nadzieje na ucieczkę z planety, której krajobraz zmieniał się po każdym większym opadzie meteorów oderwanych od księżyca przy wielkiej eksplozji.

Wasza grupka siedziała przy stoliku zaraz obok baru. I tak nie było tutaj żadnego lepszego zajęcia, niż słuchanie tych pomarszczonych wariatów i czekanie na jakiś pieprzony cud. Na taj umierającej planecie o której praktycznie wszędzie już zapomniano można było jedynie zdechnąć. Nagle stary telewizor wiszący nad barem rozbłysł. Przynajmniej mieliście dobre miejsca. To była pora na wiadomości dla łowców głów. Znowu nic wielkiego, jakieś płotki i zwykli kanciarze poszukiwani za grosze. Ale co to? Na ekranie pojawiła się twarz starszego człowieka. To był on, a w dodatku nagroda za jego głowę wynosiła cały milion!

Kilku narwanych młodzików zerwało się i wyciągnęło wysłużone rewolwery. Zaczęli rzucać okrzykami typu "Pójdziesz ze mną!", albo "Mamy Cię skurwysynu, poddaj się!". On jednak spokojnie wychylił ostatni kieliszek i powoli odwrócił się w stronę wrzeszczących za jego plecami łowców. Sami znaleźliście się między młotem a kowadłem. Nieważne kto zacząłby strzelać pierwszy byliście na linii strzału. Mogliście jedynie siedzieć i nie wychylać się.
- Zdaje się, że macie rację. - Odpowiedział spokojnie. Na wszystkich twarzach pojawiła się nuta zdziwienia. On sam uśmiechnął się. - Nigdzie się nie wybieram.
Nie zauważyliście nawet kiedy w jego ręce znalazł się rewolwer.




CZEGO MI TRZEBA?
- 3 do 4 osób, ale może się zdarzyć że ktoś przyłączy się w czasie trwania sesji.
- Nie wymagam znajomości oryginalnego serialu, ani świata ponad to, co przedstawiłem. Wszystko powinniśmy być w stanie ustalić w komentarzach, gdyby pojawiły się niejasności.

KARTA POSTACI.
W kartach postaci pozostawiam dość dużo luzu i w zasadzie macie pełną dowolność kim ma być wasza postać. Natomiast jeśli chodzi o konkrety:
- Imię, nazwisko lub pseudonim
- Płeć i opis wyglądu zewnętrznego, stroju.
- Opis charakteru, osobowości, stylu bycia.
- Broń. W końcu każdy łowca nagród ma jakąś broń (style walki też się liczą, a ja liczę na inwencję)
- Życiorys (pełna swoboda, byle treściwie, bo krótkie rzeczy będę odrzucać :])
Karty proszę odsyłać do mnie na PW.

Terminy terminy ...
Sesja startować będzie dopiero w połowie października (powiedzmy że w okolicach 15 października), a sama rekrutka będzie trwać do 10 października, chociaż może się przedłużyć albo skrócić zależnie od zainteresowania. Wszystkie inne pytania proszę zadawać tutaj, postaram się wszystko wyjaśnić

 

Ostatnio edytowane przez QuartZ : 23-09-2009 o 22:04.
QuartZ jest offline