Maniac odpuścił gaz, a z wydechu jego Nissana usłyszeć można było charakterystyczne popierdywanie dobrze podlanego paliwem silnika. Włączył kierunkowskaz po czym powoli zjechał zatrzymując się za policjantem który go zatrzymał. Ściszył radio i otworzył okno czekając aż gość w mundurze się do niego pofatyguje. Nie czekał długo, kiedy zobaczył pana władzę podchodzącego do drzwi od strony kierowcy spojrzał na niego uśmiechając się serdecznie.
- Ładny dzień, coś dużo was dzisiaj, jakaś akcja przeciwko piratom drogowym? - spoglądał na policjanta czekając z niecierpliwością do czego będzie się próbował przyczepić.
__________________ Dziewięć kroków przed siebie obrót i strzał nie najlepszy moment na błąd matematyczny. |