ALLAH UMMA INNI AS ALUKA KHAIRA HAAZAL YAUME FAT HAHU WA NUSRAHU WA AOOZUBIKA MIN SHARRI MA FEEHI WA AHARRI MA BAADAHU.
Głos który wydobywał się z gardła Tzimisce nie wróżył nic dobrego. Hamid podniósł się z podłogi wagonu... A raczej ten, który był Hamidem jeszcze kilka sekund temu. Uszkodzona twarz pokryta była dziwnymi liniami. Wzory linii i okręgów układały się w coś na kształt liter nieznanego języka i nadawały niepokojący ton jego słowom. Gdy wyprostował się, przez materiał na plecach koszuli przebiły się dziwne kości. Można by pomyśleć, że to połamane żebra, gdyby nie fakt,że wyrastały z łopatek. Istota odwróciła się powoli ogarniając wzrokiem krajobraz. W dłoniach trzymała szable, jedną z nich odwróconym chwytem. Wzrok zatrzymał się na Marlenie. Nawet przy bardzo dużym wysiłku dobrej woli nie mogła go ona uznać za spojrzenie znanego jej wampira. Źrenica zajmowała całe oko, a w panującym mroku dawało to upiorne wrażenie, że postać w ogóle nie posiada gałek ocznych. Szable wywinęły błyskawiczne młyńce, kreśląc w powietrzu skomplikowane wzory na milimetry przed twarzą oniemiałej Nosferatki i odcinając fragmenty wystroju przedziału.
- Jam jest Dżabra'il, posłaniec Jedynego, zwiastun śmierci. Usta pozostawały cały czas półotwarte, głos dobiegał jakby z głębokiej studni, a usta nie drgnęły nawet na milimetr - Strzeżcie się gniewu Jego, gdyż czyny wasze puste są, i nie ma w nich głosu Pana. Podążajcie za jego naukami, a dostąpicie zbawienia.
Głowa istoty obróciła się w tym samym kierunku, w którym przed chwilą patrzyła Marlena.
- Pójdź za mną, ty którą zowią Marleną, a która wątpi. Wrogowie wiary uciekają, gdyż ujrzeli potęgę modlitw. Rozpocznijmy dżihad i zaprowadźmy ład i porządek wyznaczony przez księgę, aby raz na zawsze uczynić tą ziemię miłą Panu.
Ten, który nazywał się Dżabra'il, lekko naparł na drzwi. Te jakby przerażone jego postacią otworzyły się z hukiem.
- Prorok radzi, aby zniszczyć gniazdo szczurów, przestraszyć jednego, a następnie podążyć za nim do jego kryjówki. Tam zamknąć wejścia wszystkie i oczyścić miejsce ogniem.
__________________ Księciu nigdy nie powinno brakować powodów, by złamać daną obietnicę. |