Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-10-2009, 00:43   #1
Viktor
 
Viktor's Avatar
 
Reputacja: 1 Viktor nie jest za bardzo znany
[Autorski] Zwiastun Burzy [18+]

W dzikim tańcu przewalały się po nieboskłonie olbrzymie, grafitowe bałwany. Smagane lśniącymi wstęgami zapadały się jeden w drugiego, tworząc coraz to nowe kształty w przedwieczornej chwili.
Prastary las szeptał i uginał się pod narastającą siłą wiatru, tworząc w myśli świata wyobrażenie czującego, świadomego bytu. Trzask łamanych rąk, jęki wyrywanych istnień, płacz rozsypujących się stosów zmurszałych kości...
Jedno wszak miejsce zdawało się być wolnym od furii natury - niedotknięte brutalną, niszczycielską siłą wzgórze. Niewysokie, sięgające niewiele bardziej gwiazd niż lesista równina, było ciche i spokojne.
Powietrze trwało nieomal w bezruchu, czasem tylko wibrując lekko z cichym brzęczeniem. Na szczycie stał mężczyzna trzydziestokilkuletni, a z jego postawy emanowała siła i pewność siebie.
Bordowa, luźna szata zakrywała większość jego bladej skóry. Wyjątek stanowiła okraszona czarnymi, długimi włosami głowa oraz powoli zginające i rozprostowujące się palce w opuszczonych dłoniach.
Wąskie usta były rozchylone, oddech miarowy, a utkwione w dal spojrzenie oczu ciemnozielonych – krzyczało tłumioną eonami wściekłością...





Aż niebo zapłakało.






***


Stara warownia na wyspie zatoki Kevless przyciągała uwagę już z oddali. Potężne jej mury wznosiły się wysoko do nieba, a wieże strażnicze – mimo upływu lat – wywoływały u zwykłego śmiertelnika poczucie zagrożenia. Jednakże prawda wyglądała zgoła odmiennie. Złoty blask wschodzącego słońca ukazywał rozległe zniszczenia od zachodniej strony, wodę zabierającą z każdą falą coraz więcej przystani. Wrażenie kończącego się snu było niemal materialne.




Przestronna komnata, ukryta głęboko pod poziomem wody, gościła w swych chłodnych progach sześcioro mężczyzn. Ubrani w podobne, czarnej barwy szaty, wydawali się pogrążeni w milczącej konfrontacji. Jednakowo siwi i pomarszczeni, sprawiali posępne wrażenie odebranych przeszłości, lecz głos pierwszego, który przemówił – zdawał się burzyć wrażenie nietrwałości.

- Stało się. On żyje i chce nas zniszczyć. Nie powstrzymamy go. Przepowiednia okazała się bezużyteczna, nie możemy ufać więcej Jej słowom. - Mężczyzna zamilkł na chwilę, rozglądając się po badających go spojrzeniach.
- Czuję, jak moja dusza odchodzi...czuję, jak powoli zabiera wszystko, co zawsze stanowiło o naszej sile. Bracia... - zawahał się i rzekł odrobinę ciszej – tego dnia umarłem.

Głuchy odgłos padającego ciała i nagły szelest poruszenia, gdy pięć istnień kurczy się, a potem znika.



***


- Och, suko...Suko...zabiję cię, zabiję...- mężczyzna przerywanym sykiem wypluł z groźbami nieco krwi. Był w sile wieku, dobrze zbudowany, a na łysej czaszce widniał duży skrzep. Pokój w którym się znajdował miał ledwie kilka metrów kwadratowych, niskie sufity, dwa okna zasłonięte ciemnymi żaluzjami. W powietrzu czuć było zapachem seksu, moczu i starości.
Człowiek leżał na wąskim łóżku będąc przywiązanym za kostki i nadgarstki do metalowych, grubych ram. W miejscu gdzie powinny znajdować się oczy, czerniły się dwa niezagojone całkowicie oczodoły, a zarośnięta, zwilżona czymś pierś unosiła się ciężko.
- To dla twojego dobra, wiesz o tym, Cervenie – odpowiedział cichy, lekki niczym szept wiatru głos. - Wszystko, co My robimy jest usprawiedliwione – kończy miękko, nieomal z dziewczęcą czułością. Kobieta lat może nawet i nie dwudziestu odwraca się, upuszczając z odrazą brudny, splamiony czerwienią nóż.
Wyciera zadbane, mokre dłonie o czarne jeansy i wyjmuje z kieszeni bluzy zapalniczkę.
- Nie żyjesz, bo już cię zabiłem...Ty dziwko, każda z was jest dziwką... - słowa wypowiadane cicho, z trudnością.
- Ciii, nie mów nic. Muszę to zrobić – odgarnia niesforne blond włosy za uszy i zapala ogień. Górna część ciała mężczyzny wybucha płomieniem w oka mgnieniu, a swąd palonej skóry i włosów momentalnie wypełnia całe pomieszczenie. Ciało wije się i napręża, usta plują niewyobrażalnym bólem...a ona patrzy.






Witam Odwiedzających




Tak oto rozpoczyna się rekrutacja do mojej pierwszej sesji, której akcja toczyć się będzie w pewnym dziwnym świecie. Choć może raczej światach? Buzuje we mnie jakiś taki protest przeciwko naszemu pięknemu życiu i zawsze chciałem wysnuć opowieść, gdzie sfery by się przenikały, a ludzie gubili.

Sesja ma tonąć we krwi i szybować na puszystych, łagodnych marzeniach. Będą ostre słowa, będą odgrywane przez NPC (a nie akceptowane społecznie) zachowania, będzie też czasem tak słodko, iż zapragniecie rzucić czymś w autora.


Zaczniemy brutalnie, twardo i nieprzyjemnie w latach dziewięćdziesiątych zeszłego stulecia. Powiedzmy, że 1995 rok - przed totalną inwazją wszędobylskiej teraz elektroniki. Niech to będzie jakaś część Wysp Brytyjskich (nie mogę się przemóc do Artura Gromowładnego, czy Jędrka Pustelnika) w odniesieniu do pochodzenia Waszych postaci.

Następnie - w sposób mniej lub bardziej wyrafinowany - połączycie się jakoś w grupę i znów jakimś cudem rzuci Was do tego drugiego świata, który każdy z nas w danym momencie swego życia przeczuwa. Najbardziej przypominać to będzie Dark Fantasy.

Naturalnie storytelling.


Zarys świata



Lądujemy niewiadomo gdzie - wszystkiego będziecie się uczyć nabieżąco. Magia bardziej subtelna, rzadko spotykana. Technice i tym podobnym bliżej do realiów Imperium Romanum, niźli Średniowiecza. Brak 'klasycznego' podziału na elfy i inne krasnale - tylko ludzie tworzą społeczeństwo, co nie wyklucza rzecz jasna odmiennych istnień.

Zobaczymy, jak wiele będzie filozofii, a ile rąbania wrogów: nie mam gotowego scenariusza o czym proszę nie zapominać. Nie nastawiajcie się również na horror (jakby to mogło się wydawać po przeczytaniu "mord" za chwilę). Wszystko możliwe, nic bardzo skomplikowanego, dla relaksu jeno.



Tworzenie postaci:



Imię, nazwisko, wygląd. Rozwinięty opis charakteru, słabych i mocnych stron. Preferowany wiek - od 22 do 25 lat.

W historii proszę zawrzeć jakiś mord, albo inne okropieństwo. Ma to być coś, co wywarło ogromny wpływ na psychikę Twojej postaci - osoby w gruncie rzeczy "normalnej".
Równie dobrze może żałować, co odkrywać nieco bardziej mroczne uczucia. Wedle uznania, ale bez popadania w skrajności vide Hannibal.

Historię proszę zakończyć (w formie opowiadania) na dotarciu do londyńskiego szpitala psychiatrycznego (bez szczegółów na jego temat) - jako kto i w jakim stanie (tutaj również proszę o zachowanie umiaru), to zależy od Was.

Wiek postaci może ulec zmianie po konsultacji (w razie pojawienia się 'specjalnego' pomysłu na postać).

Jeśli forum nie uznaje długich PW (a jakoś nie widzi mi się krótkiej, dwustronicowej KP) to proszę słać na mejla: incaubus@gmail.com


Mechanika


Jako rzekłem, będzie storytelling. Chciałbym również, aby gracze brali lekki udział w kreacji świata. Nie znaczy to, że macie przewidywać wynik jakiejś walki, czy odpowiedź NPC na zadane, ważne(czyli nie każde!) pytanie, ale już wywracać się o nogę karczmarnego gościa w drodze do owego NPC jak najbardziej. Drobne rzeczy, posiłkując się zdrowym rozsądkiem.

Z czasem dopracujemy wszystko w komentarzach.




Częstotliwość



Bez pośpiechu. Sam pracuję i czasem nie będę w stanie odpisać w dzień po Waszych odpowiedziach, ale też nie przeciągajmy tego w tydzień (choć wiem, iż w życiu różnie bywa).

Dodatkowo, notki zawierające tylko parę linijek będą nie do przyjęcia (pomijając sytuacje naprawdę tego wymagające) - stąd opcja pomocy w kreowaniu świata i wystarczająco długi czas na stworzenie czegoś, co miło będzie przeczytać.



Parę słów o...



Gdy otrzymam wystarczającą ilość dobrych kart postaci, zamieszczę post o końcu rekrutacji następującym 24 godziny od czasu jego wysłania, tak aby każda, chętna osoba miała szansę.

Na chwilę obecną przewiduję udział maksymalnie czterech graczy, którzy nie muszą szukać obrazków dla swoich postaci.

Polskie znaki diakrytyczne to grunt. Jeśli się wkradnie jakiś błąd (jako i mi się wkradają), to sejsja się nie zawali.

Nie będziemy również pogrubiać imion i stosować podobnych zabiegów.

Piszemy w trzeciej osobie liczby pojedyńczej.


Chętnie odpowiem na ewentualne pytania i...cóż, zapraszam do pisania.
 
__________________
"Moją najulubieńszą złośliwością i sztuczką jest to, że moje milczenie umie się nie zdradzać milczeniem."

Ostatnio edytowane przez Viktor : 24-10-2009 o 20:08.
Viktor jest offline