Przepraszam, że akurat w tym temacie ale niejako daje mi ów wątek niesamowitą wręcz okazję do w miarę zręcznego wygłoszenia moich przemyśleń na temat tego typu zlotów. Otóż po pierwsze mam pytanie? Czy nikt prócz mnie nie boi się takich zjazdów? Czy nikt z Was nie ma tak, że nie chce na taki zjazd zawitać, bojąc się, że runie mu cały obraz, idea poszczególnych ludzi, gdy zobaczy (w sensie pozna) je w realu? Nie jestem jaskiniowcem - nie zrozumcie mnie źle, ale po prostu prawda jest taka, że człowiek ma dwie osobowości w dzisiejszych czasach. Jest więc, dajmy na to, chętnym do pomocy, szlachetnym i kulturalnym człowiekiem przez internet, a w realu...cóż, irytującym, żenującym, aroganckim i nietaktownym dupkiem o najdziwniejszym poczuciu humoru jaki tylko można sobie wyobrazić. Okej, to teraz można już dać warna za Off (choć osobiście uważam, że wcale to nie jest zboczenie z tematu, znając jednak naturę niektórych moderatorów...nigdy nic nie wiadomo) ^^ |