OLIMPIA
Miasto słynne na całą Grecję. Leży na półwyspie Peloponez. Stoji tam wielki posąg Zeusa zrobiony przez Fdiasza. Zawodnicy składają tam obietnicę, że będą uczciwie walczyć o zwycięstwo na igrzyskach.Igrzyska trwały 6 dni z czego pierwszy był uroczystym otwarciem zawodów, a ostatni ich zamknięciem.
Minął właśnie trzeci dzień zmagań <jeśli w rekrutacji był inny to przepraszam>
i wszyscy udawali się na uczty i na spoczynek.
***
Eryk Einarsen:
Wyszedł właśnie ze swojego pokoju na piętrze w "Gospodzie u Talesa". Właściwie nie zasługiwało to na miano pokoju. Było to pomieszczenie około czterech metrów kwadratowych, z odrapanymi ścianami i bez żadnych mebli w środku. Było tam tylko trochę siana. Eryk zszedł po schodach do sali gościnnej. Właściciel gospody zapytał go
-Nie chcesz wina, chłopie? Jedno z najlepszych w całej Helladzie...
***
Dariusz Wariokes:
Siedział w "Gospodzie u Talesa" i sączył pyszne, świeże wino. Rozmyślał o wyprawie, która go czeka w najbliższej przyszłości. Nagle zauważył potężnego mężczyznę schodzącego po schodach. Miał wielki szamański kostur i sztylet rzeźbiony runicznie. Był chyba Normanem(Wikingiem)...
***
Tai-Huan:
Mnich z tybetu stał przed Zeusem Olimpijski i podziwiał go bardzo. Z niemałym zachwytem patrzył na Fidiaszowy cud świata starożytnego. Nagle wpadł na pomysł aby udać się do jakiejś oberży lub gospody. Najblizszą z nich była "Gospodzie u Talesa"...
"Gospodzie u Talesa"
W gospodzie było słychać gwar głosów i miły odgłos fal morskich...