Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2009, 22:37   #4
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Kerston przybył do "Jutrzni" późno, już w czasie wieczornego posiłku. Pogoda była kiepska tego dnia, zimny deszcz smagał każdego kto wystawił choćby nos ze swego domu, ale jakiej można było się spodziewać pogody w Folhordzie? Kerston pozostawiwszy konia w opiece stajennego wszedł do głównej sali zajazdu, otrzepał kapelusz z wody i ruszył w kierunku szynkwasu. Każdy kto go teraz obserwował mógł go opisać jako szczupłego mężczyznę o ciemnych włosach i zaciętym wyrazie twarzy.



Przez plecy przewieszony miał muszkiet obleczony w skórzany futerał, a spod odpiętego szarego płaszcza wystawały zatknięte za pas dwa pistolety oraz rapier.
Kerston wynajął u grubego karczmarza pokój i zamówił posiłek, choć bez znajomości języka nie było to łatwe, a następnie udał się do stolika. Wybrał miejsce bez towarzystwa, najbliżej kominka. Muszkiet oparł o stół, a płaszcz rozłożył na ławie by schnął. Po chwili dziewka służebna przyniosła sycony miód. Kerston wiedział że ma tu spotkać innych towarzyszy z kawałkiem pieczęci, więc nie wiele myśląc wysupłał swoją część z sakiewki i położył centralnie na stole, następnie rozejrzał się w około, starając się rozpoznać reakcje zgromadzonych.
 
Komtur jest offline