Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2009, 03:49   #1
Herdalis
 
Herdalis's Avatar
 
Reputacja: 1 Herdalis nie jest za bardzo znany
[Neuroshima 1.5] Droga Do Sharrash


"Prawdę mówiąc nie byłem tam nigdy. Nie znam nikogo kto był i nie przypuszczam, aby ktokolwiek normalny wszedł do miasta."

Sharrash... Czym, tak na prawdę, jest miasto leżące gdzieś na północy zrujnowanych Stanów Zjednoczonych ? To pytanie zadało już wiele osób. Odpowiedzi ? Typowo ludzkie. ''Nieudany eksperyment Molocha'', ''Siedlisko zmutowanych ludzi, ''Nowe Eldorado''. Nikt jednak nie zna prawdy...

Zapadł już zmrok. Do jednego z barów znajdujących się przy autostradzie (wdzięcznie nazwaną przez gangerów 'Szybką Mery') wszedł wysoki, szczupły mężczyzna ubrany w zniszczoną, dżinsową katanę. Pod pachą trzymał powycierany neseser. Jego oczy wodziły chwilę po pomieszczeniu, po czym spoczęły na wolnym miejscu znajdującym się przy kontuarze. Wszystkie twarze zwróciły się w jego stronę. Mężczyzna pewnym krokiem ruszył w kierunku siedziska. Teczkę położył na blacie, wskazał na barmana i powiedział cicho:
- Jest twoja, tak jak się umawialiśmy.
- Ile ? - Zapytał barman.
- Dwanaście w podczerwieni.

Barman obrócił neseser w swoją stronę i otworzył go. Pokiwał chwilę głową po czym zamknął wieko.
- Podoba mi się. Tu masz kluczyki, tak jak się umawialiśmy.

Człowiek w katanie wziął z blatu pęk kluczy i wyszedł. Za drzwiami słychać było tylko potężny ryk silnika i pisk opon.
-----------------------------------------------------------------
Ostatnia osoba opuściła bar około godziny drugiej w nocy. Barman zamknął drzwi od środka, przygasił światła i rozsiadł się wygodnie w pomieszczeniu gospodarczym. Otworzył teczkę i wyciągnął z niej dwanaście zdjęć większego niż zazwyczaj formatu. W środku znajdowała się jeszcze książeczka zatytułowana: "Operacja: Sharrash. Badania A.Nestugowa". Na zdjęciach widać było zrujnowane budynki jakiegoś miasta. Na jednym z nich znajdował się (!) unoszący w powietrzu helikopter.








Ostatnie było jednak wyjątkowo dziwne... Znajdowało się na nim troje ludzi.



Uśmiech barmana powoli bladł. Twarz zlewała się z kolorem ściany. Odłożył zdjęcia na bok i sięgnął po książkę. Otworzył ją gdzieś w środku i zaczął czytać.

Czerwiec 2055
Wschodnia część miasta została już zbombardowana. Śmierdziele uciekają aż się za nimi kurzy. Niedługo będziemy mieli atomówkę, żaden z nich nie przeżyje.

Szybko przekartkował dalej.

Sierpień 2055
Miasto leży już niemal całkowicie w gruzach. Tych co przeżyli wywozimy ciężarówkami na badania do schronów. Im dalej w głąb miasta tym pole wykazuje większe natężenie radiacji. Zapuszczamy się tam w kombinezonach i maskach. Mimo wszystko zdechło nam paru ludzi. Zapadła się prawie cała podziemna kondygnacja. Mamy ich w szachu...

Grudzień 2055
Ruszamy do domu. Zdechło już dwadzieścia osób. Powyłaziły im gały na zewnątrz a skóra zrobiła się żółta. Musieliśmy porzucić część sprzętu. Dużą część. Mamy olbrzymie braki a tamci nacierają z odwetem. Dwa szczury wyrwały się naszym i wypatroszyły czterech ludzi w ciężarówce. Rozstrzelaliśmy je...

Barman zamknął szybko książkę i zaczął się nerwowo rozglądać. Podniósł się z fotela i wszedł do głównej sali. Podszedł do okna. Na zewnątrz chyba nikogo nie było. Zaciągnął wszystkie zasłony i zgasił światła. Sprawdził zamki. Spod lady wyciągnął dwururkę.
Zamknął się w pokoiku gdzie wcześniej przeglądał przesyłkę. Broń przycisnął silnie do siebie jedną ręką. Drugą włączył latarkę i włożył ją do ust. Otworzył książkę na pierwszej stronie.

Niniejsza książka zawiera zapiski Aleksieja Nestugowa dotyczące akcji na terytorium miasta znanego jako Sharrash.

Strona druga.

Styczeń 2055
Dowodzę grupą sześćdziesięciu ludzi. Kolejna dwudziestka ruszy za dwa dni razem z bronią atomową której użyjemy do przeforsowania decyzji o kapitulacji miasta.

Luty 2055
Nawaliła nam nawigacja. Według map powinniśmy być już prawie pod samym miastem ale jak na razie nie widać nawet zarysów budynków... To już miesiąc w podróży...


Następnego dnia bar był zamknięty. Okna były zasłonięte. Około południa pod budynek zajechał motor. Człowiek który na nim siedział nie wyglądał na gangera. Był raczej drobnej postury. Miał krótkie, ciemne włosy. Ubrany był w dżinsowe spodnie i brązową, poplamioną kurtkę. Zabezpieczył motor i podszedł do drzwi. Dało się słyszeć dźwięk otwieranego zamka.
- Wejdź do środka, szybko. - Odezwał się głos z wewnątrz.

W głównym pomieszczeniu paliła się tylko jedna lampa. Na stole leżały rozłożone zdjęcia, otwarta książka i mały, zakręcony słoik.
- Co tam masz Steve ? - Zapytał niepewnym głosem przybysz.
- Pamiętasz jak wysłałem tego najemnika żeby mi znalazł coś z Sharrash ?
- No tak... miałeś zdrowo nasrane we łbie z tym miastem...
- Tak ? Miałem zdrowo nasrane ? Spójrz na te zdjęcia.

Przybysz przybliżył do siebie fotografie. Zmarszczył czoło i przymrużył oczy. Ręka zaczęła mu nerwowo drgać.
- Przecież to helikopter wojskowy. - Odpowiedział po chwili.
- Właśnie! Wojsko wie o tym miejscu i na pewno wiedziało o nim dużo wcześniej. Spójrz tylko na ten dziennik. Był prowadzony przez Nestugowa. Opisał w nim przebieg całej akcji jaka została tam przeprowadzona!
- Co masz na myśli, Steve ?
- Eksterminacja. Nestugow prowadził akcję która miała na celu unicestwienie organizmów tam żyjących.
- Wymordował ludzi ? Dlaczego ?

- To nie byli ludzie, Jim... Nestugow określa ich jako Szczury. To ludzie którzy zostali poddani mutacji. Zachowali cechy ludzkie ale nabrali też cech zwierzęcych. Tutaj, na tym zdjęciu ktoś prowadzi dwójkę, prawdopodobnie dzieci. Spójrz...

Jim zapoznał się dokładnie z fotografiami, przeglądnął także i dziennik. Po tym wszystkim jego wzrok padł na zakręcony słoik...
- Steven, a tutaj co masz ?
- To dowód na to, co zamieszkiwało Sharrash - zmutowane ludzkie ucho. Spójrz, u góry kończy się szpicem a od zewnętrznej strony jest porośnięte drobnym futrem...


Dopiero teraz obydwaj usiedli przy stole i pustym wzrokiem wpatrywali się w trzy dowody masowego mordu.
- Jeśli ktoś dowie się o tym co tu masz to polecą głowy... - Pierwszy odezwał się Jim.
- Chcę tam pojechać.
- Zwariowałeś ?! Człowieku, nawet nie wiesz gdzie to jest!
- Nestugow określił współrzędne w swoim dzienniku...
- Bronił się Steven.
- Czego ty tam chcesz szukać ?! Przecież to szaleństwo!
- Skoro dalej są tam helikoptery wojskowe, to znaczy, że coś tam ciągle jest. Wedle dziennika, Nestugow musiał przerwać akcję z powodu choroby która rozprzestrzeniła się wśród żołnierzy.
- To kolejna przesłanka dla której nie powinieneś tam iść...
- Jim, tam ciągle coś może być. Wystarczy tylko sięgnąć po to. Czy nie pamiętasz tych wszystkich opowieści o Sharrash ? -
Oczy Stevena rozpaliły się pasją.
- Steve, to były bajki.
- Tu masz dowody ! Nieskazitelne dowody! Dlaczego Moloch nie uderzył na to miasto ? Bo się bał ! Tam coś jest, Jim.
- A skąd o tym możesz wiedzieć... Proszę cię...

Steven wstał od stołu, szybko przekartkował dziennik i pokazał go Jimowi.

Październik 2055
Ludzie z atomówką nie dotarli na miejsce. Wyłapaliśmy jeszcze trochę okazów. Nazywamy je Szczurami. To chyba ludzie poddani mutacji... Nabrali szczurzych cech ! Jeden z naszych saperów doniósł, że znalazł pokłady rzeczy sprzed wojny. Faktycznie, w jednym z domów przy głównej ulicy znajdował się tunel prowadzący w dół. Nie stykał się on z zawaloną podziemną kondygnacją Wysłałem tam paru żołnierzy by zbadali sytuację.

- Ciekawe... Jednak spójrz na dół. - Zauważył Jim.

Listopad 2055
Pod Sharrash znajdują się inne, położone niżej labirynty korytarzy. Dwóch naszych ludzi zwariowało. Zastrzeliliśmy ich. Jest tu masa żywności w puszkach. Trzeba będzie wezwać ekipy do wyniesienia tego wszystkiego.

- Dziwnie mi to brzmi - ''zwariowało''. Do tego, zauważ, Nestugow pisze o wyniszczającej chorobie. To mi nie wygląda dobrze.
- Musimy zorganizować ludzi i ruszyć. Wojsko na pewno jeszcze wszystkiego nie wyniosło.
- To szaleństwo...
- Zbyt długo na to czekałem Jim... Mam nadzieję, że jesteś ze mną.


Zapadła cisza. Jim wpatrywał się jeszcze w otwarty dziennik. Podniósł oczy.
- Steven, ty chyba nie wierzysz, że tam może być ukryty...
- Tak, przyjacielu. Wierze w to.


Palec Jima spoczywał na ostatniej notatce Nestugowa. Wyglądała na zapisaną w pośpiechu. Nie była opatrzona żadną datą.

"W jednym z pomieszczeń znaleźliśmy plany jakiejś maszyny. Szczury nazwały ją: Kreator Snów"

- Dobrze wiesz Jim, że to nie Szczury... - Oczy Steven'a dosłownie płonęły a uśmiech nie schodził mu z twarzy...


Witajcie!

Mam przyjemność zaprosić Was do udziału w mojej sesji. Będzie się ona rozgrywała w świecie Neuroshimy. W związku z tym, oczekuję od graczy znajomości przynajmniej podstawowego podręcznika do wyżej wymienionego systemu (edycja 1.5). Dodatkowo do świata Neuroshimy zamierzam dostawić elementy horroru i fantasy na potrzeby tej sesji. Staram się zawijać historię jak tylko to jest możliwe .

Mechanika: Przeważa storytelling lecz nie wyklucza to tego, że w pewnych sytuacjach będę chciał przetestować wasze cechy liczbowe. Rzuty wykonuje ja po zadeklarowaniu przez gracza danej czynności wymagającej testu. Następnie w poście przedstawiam wyniki i status testu. Gwarantuje pełną niezawisłość

Tempo pisania: Przyjmuję taką zasadę: Czekam na wasze posty do dwóch dni (48h) po opublikowaniu mojego posta. Zależy mi na tym, żeby akcja szybko posuwała się do przodu. Nie lubię spóźnialskich. Sesja jest więc zdecydowanie dla osób 'niecierpliwych'.

Długość postów: Interesują mnie dłuższe posty pisane w charakterze pierwszoosobowym. Posty liczące dwie linijki kompletnie nie wchodzą w grę. Dodam, że nagradzam punktami doświadczenia za dobre prowadzenie swojej postaci. Na skład dobrego prowadzenia składa się przede wszystkim dobre pisanie o jej czynach, myślach, zamiarach, ocenach.

Liczba graczy: Górny limit ustanawiam na 5 osób i nie zwiększam go. O przyjęciu decyduje jakość przedstawionej mi karty postaci oraz jej biografii.

Termin: Na Wasze karty i biografie czekam do 17 listopada. Jeśli zbiorę dobry komplet wcześniej to rekrutacja zostanie wtedy zamknięta dlatego radzę nie czekać do ostatniej chwili.

Karty wysyłacie na maila: vincent.waw@gmail.com

Schemat Karty Postaci:

Kartę Postaci tworzycie wedle schematu podręcznikowego. Chorobę ja Wam losuje także nie umieszczacie jej. Pula na współczynniki to 60pkt Poza tym nie ma żadnych ograniczeń. Można korzystać z dodatków.

1. Imię i nazwisko.

2. Wiek i wygląd.

3. Pochodzenie i cecha z pochodzenia.

4. Profesja i cecha z profesji.

5. Specjalizacja.

6. Współczynniki (Pula 60 pkt).

7. Umiejętności.
8. Sztuczki.

9. Chorobę wam wylosuję.

10. Reputacja

11. Sprzęt (100 gambli + te które wymieniliśmy podczas kreowania postaci wg. podręcznika)

12. Znajomości (obowiązuje dokładny opis ! )

13. Biografia (tutaj w szczególności radzę się postarać)


Z góry dziękuję za wszystkie zgłoszenia. Mam nadzieję, że już niedługo rozpoczniemy .

(Zdjęcia i grafiki umieszczone w tym poście nie są moją prywatną własnością. Zostały umieszczone tylko do celów niniejszej sesji).
 

Ostatnio edytowane przez Herdalis : 11-11-2009 o 03:55.
Herdalis jest offline