Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2009, 21:26   #8
Geduin
 
Reputacja: 1 Geduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znanyGeduin wkrótce będzie znany
Na pierwsze słowa Keth'enaia inkrustowany srebrem sztylet z ledwie słyszalnym sykiem opuścił pochwę u pasa siwowłosego maga. Mężczyzna nie zaszczycił jednak półelfa nawet przelotnym spojrzeniem, obracając ostrze w dłoni i w końcu wydłubując smukłym sztychem coś spod paznokcia. Dopiero gdy słowa wytatuowanego umilkły, z najwyższym pietyzmem odłożył na blat przed sobą.

- Wielce roztropne ze strony mistrza Hiriama, iż dostarczył nam jednakoż pachołka do oporządzania koni jako i próbnego renegata w jednej, - odchrząknął - wybaczycie hiperbolę, osobie. - Cień złośliwego uśmiechu przemknął po licu mężczyzny, przez całą tyradę wpatrzonego w ostrze leżące pomiędzy dłońmi. Nim ktokolwiek zdołał podnieść głos uniósł palec do góry. - Choć może przyświecał mu zrozumiały cel oddalenia mieszańca ad facjatum obitum, jako zwykło się w wulgarnym towarzystwie prawić? Pewnikiem nawet w ciemnicy świętują pozbycie się osobnika, lepiącego się do każdej jednej szkoły jako fekalium do buta, i równie często lądującego na bruku.

Po tych słowach dopiero w tym momencie mag przeniósł spojrzenie na Keth'enaia, usta rozciągnąwszy w parodii sarkastycznego uśmiechu.

- Skoro zaś uprzejmości introdukcji za nami, przejdźmy może ku właściwym obradom - rzekł rozsiadłszy się wygodnie na fotelu. - Czy szanowni konfratrzy- tu skłonił się lekko w stronę Mariki - lub konfraterka, naturalnie, zechce podzielić się sposobem neutralizacji renegatów praktykowanym w waszych kręgach?
 
Geduin jest offline