Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-11-2009, 12:51   #3
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Łysy stał oparty o próg wejścia do pokoju. Pokoju Krystyny. Była kurtyzaną, tutejszą dziwką, która obciągała za stałe ceny. Kiedyś, owszem postarał by się ją stąd wydostać, dać lepsze życie ale... to było kiedyś. Chwalcie pana i podawajcie amunicję... Przemówienie które słyszał co rano znał niemalże już na pamięć. Gdy tak stał i chciał już ruszyć do pilnowania swojej drugiej panienki zaczepił go Wania. Wania był jego kumplem, nie jakimś przyjacielem, nie jakimś specjalnym kolegą za którym idzie się w ogień. Po prostu mieli ten sam rewir do upilnowania.
-Сразу за кружкой пива?.(idziesz na piwo?)
-Po robocie... w sumie można by było skoczyć coś wychylić...
-Мы назначения ... и что вы думаете об этом сообщении? Почему бы не попробовать?(To jesteśmy umówieni... a Co sądzisz o tym komunikacie? Może warto spróbować?)
-A słyszałeś, żeby ktoś wrócił? Bo ja nie... myślę, że tam po prostu jest skażone wszystko i nie ma nic cennego ale kiedyś ktoś puścił jakąś plotkę, że coś jest i tak zostało. Też mi organizacja - Komuniści, pewnie są to łowcy niewolników i zamiast nad Prypeć to gdzieś indziej ludzi wysyłają.

W ten sposób Łysy odciął temat, jednak rozważał czy się nie wyrwać z tej dziury, ruiny jaką był obecnie Kijów. Było to jednak nic innego jak czcze fantazje. Robota nie była najlepsza ale czy to ważne? Miał pieniądze, jedzenie, jedyne co musiał robić to pilnować "panienek". Rozmyślając to poszedł do roboty i wieczorem postanowił napić się piwa z Wanią, może wtedy przedyskutują to i owo...

Teraz jednak powinien skupić się na robocie. Ruscy nie lubią za bardzo fuszerki, a on nie zamierzał dawać im do zrozumienia, że jest człowiekiem nie wartym więcej jak kulę...w potylicę. Ruszył do pokoju dziewczyn i pilnował aby wszyscy byli spokojni, nikt nie bił dziewczynek, a klient wychodząc zapłacił...
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.

Ostatnio edytowane przez one_worm : 24-11-2009 o 12:55.
one_worm jest offline