Frosty, komentator ze mnie żaden, no ale proszę:
Przede wszystkim uważam, że mogłeś to bardziej rozwinąć. Co do ogólnego wyglądu opowiadania nie będę się czepiał, bo to w końcu Twoja wizja, ale na moje to ciekawsze by było wrzucenie Saurona, np. w momencie szczytu jego panowania w Śródziemiu, w samo centrum Warszawy. Gwarantuję, że nie przeżyłby (a przynajmniej nie powinien) więcej niż 15 minut i dwa spotkania z dresiarzami
Jeśli chodzi o część techniczną, to czasami nie podobał mi sie styl (vide: "Jej pytanie -"Czego to reklama młody człowieku"- nie spotkała się jednak ze zrozumieniem.") a także chwilami jakoweś skróty myślowe, takie miałem w każdym razie wrażenie. No i mogłeś wrzucić jakiś rozbudowany opis Władcy Ciemności
, bo brakuje tu pewnego klimatu, takiego najpierw budowanego mrocznego posmaczku, który potem widowiskowo by się zburzyło właśnie np. wizytą w Biedronce
A na koniec dodam, że kompozycja opowiadania niezbyt mi podeszła: nie ma jakiegoś punktu kulminacyjnego, centrum akcji, ani widowiskowego zakończenia.
Cóż, ode mnie masz 4+ za idee, za wykonanie spada do 3+.
Komentarz surowy, ale myśle, że konstruktywny. Poza tym... ja bym tego pewnie lepiej nie zrobił
Pozdrawiam.