Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2009, 23:56   #7
ZauraK
 
ZauraK's Avatar
 
Reputacja: 1 ZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumnyZauraK ma z czego być dumny
Eryk wstał w niezbyt dobrym humorze. Zanim się przebudził, wiedział już że ominął go wchód słońca, które tak bardzo lubił. Rad nie rad wstał i podreptał na targ zrobić odpowiednie zakupy na wyprawę.
Gdy dotarł na targowisko słońce stało już w zenicie, a było tego dnia wyjątkowo dokuczliwe. Zupełnie jakby się Sol mściła, że się z nią nie przywitał tego ranka. Otarł pot z czoła i rozpoczął przegląd towarów na straganach. Poszukiwał kilku miejscowych ziół, które u przejezdnych kupców były drogie i kiepskiej jakości. Konkretnie skupił się na poszukiwaniu Strychnos nux-vomica, Ricinus communis i Laudanum. Poszukiwania zajęły mu dosyć pokaźną część popołudnia. Kiedy dotarł wreszcie do karczmy marzył już tylko o piwie. Postanowił tu przeczekać do wieczora, aż się ochłodzi i dopiero wtedy udać się na spotkanie. Siedząc w karczmie postanowił wykorzystać czas na przysłuchiwanie się rozmowom. Co kawałek skupiał się na kolejnych grupkach ludzi szukając jakiegoś ciekawego tematu. Tak go zastał wieczór i Eryk ruszył na umówione spotkanie...
 
ZauraK jest offline