Adr

Widzę, że nikogo nie obchodzi już los sesji. Przyznam, że nie tego się spodziewałem po grze z wami. Sesja zapowiadała się nieźle, ale ogromne przestoje głównie z waszej winy sprawiły że sesja upadła - wybaczcie że to mówię, ale taka jest prawda. Najbardziej smuci mnie fakt, że nie potrafiliście się przyznać do tego jak mało was już sesja obchodzi.

Od jakiegoś czasu przyjęła się praktyka na LI, że jeśli osoba nie może grać (mniejsza o powody) to otwarcie rezygnuje z sesji, aby nie utrudniać gry pozostałym. W waszym przypadku ciągle słyszałem zapewnienia w stylu (Potrzebuję jeszcze ze 2-3 tyg do ogarnięcia się) po czym następował długi okres bez posta.

Na początku chciało mi się jeszcze was poganiać, choć to powinna być rola Mistrza Gry (z której nie wywiązywał się). Później miałem już dość poganiania i postanowiłem wciągnąć do gry Milly i ożywić tym samym sesję. Ale jak sami widzicie nic to nie dało. Przykro mi ze tak kończy się ta fajna przygoda. Ja rezygnuje z dalszej gry. Zaangażowałem się w inne sesje.

Mimo wszystko dziękuje Yarotowi za przyjęcie do sesji i możliwość pogrania oraz za stwarzanie świetnego klimatu w samej sesji. Fabularnie nie mam sesji i waszym postaciom nic do zarzucenia, naprawdę świetnie wczuwaliście się w rolę badaczy.

Szczególne brawa dla postaci głównej antagonistki mojego Williama Izabell (Ruda muszę przyznać, że twoje posty czytało się z dużą przyjemnością i nie raz pewnie wrócę do ich czytania), Jennifer i Nico to równie świetne postacie (Redone i Mal - gratualcje za stworzenie tak charakterystycznych bohaterów), i Marla (Milly dzięki - szkoda że nie pograliśmy dłużej, tak jak planowaliśmy).

Fabułę sesji będę wspominał z sentymentem, bo to jedna z moich pierwszych sesji na Lastinn.

Dziękuje wam wszystkim za wspólną grę.

PS. Yarocie zawsze po zakończonej przygodzie rozdzielałeś tzw. yaroty czy tak będzie również po Cieniu? Poza tym proszę o notkę w profilu postaram się odwdzięczyć także notką.

Pozdrawiam Adr