Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2010, 20:45   #1
majk
 
majk's Avatar
 
Reputacja: 1 majk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodzemajk jest na bardzo dobrej drodze
[CP2020] Dobry wieczór... WR-03.LAW

CYBER PUNK 2020, BLOK WSCHODNI, MIASTO WR-03

GENEZA:
Pierwsze zakłady przemysłowe LG-Cybernetics na tych terenach powstały w 1994 roku po wielkim krachu giełdy światowej i znaczącym osłabieniu gospodarki Stanów Zjednoczonych. Zarząd jeszcze średniej wielkości korporacji jako jeden z pierwszych postanowił przenieść część produkcji do Europy środkowo-wschodniej przytomnie przewidując zmiany ekonomiczne i celując w przyszłe rynki zbytu w tej części świata. Tak powstało WR-01, kompleks fabryczny na obszarze 20 km kwadratowych produkujący urządzenia hi-tech. W 1996 następiło kolejne załamanie gospodarki amerykańskiej, zakłady LG rozbudowują się o kolejne linie produkcyjne, następuje też rozszerzenie działalności na laboratoria rozwojowe, pierwsi stali mieszkańcy kompleksu to właśnie naukowcy z rodzinami i menadżerowie niższego szczebla. W roku 2000 Stany i Europę spustoszyła zaraza niewiadomego pochodzenia, głównie powiązane ze sobą regiony wschodnich stanów i zachodniej europy. Nagła śmierć setek tysięcy, jeśli nie milionów ludzi znacząco zmniejszyła potencjał ludnościowy tych części globu i na tym skorzystały prawie nietknięte wirusem ziemie polskie i dalej na wschód i południe od nich. Skorzystała również korporacja LG tego samego roku inwestując w budowę huty i przetapialni przy swoich fabrykach na obszarze nazwanym WR-02. Podpisując we wrześniu 2001 umowy z korporacjami z ZSRR i tym samym gwarantujących solidną bazę surowcową oraz wykorzystując wysoką stopę bezrobocia regionu zarząd firmy inwestował do 40% kapitału w nowe nabytki w Polsce. Udziały LG-Cybernetics w rynku Europejskim wzrosły ponad dwukrotnie w ciągu 3lat. W latach 2001-2003 osiedla pracownicze powiększają swoją powierzchnię i liczbę ludności kilkudziesięciokrotnie. Osiedle WR-03 zyskało prawa miejskie w 2003 roku, chociaż samych pracowników LG mieszkało tam 10 tys. osób, z rodzinami i osiedlami wchłoniętymi szacowano ok. 100 tys. mieszkańców, posiadało rozbudowaną infrastrukturę i sektor usług. Pracownicze osiedla pełne potencjalnych klientów i konsumentów sukcesywnie przyciągały usługodawców, sprzedawców, a co za tym idzie przestępców wkrótce zamieniając WR-03 w miasto z prawdziwego zdarzenia w pełnym zakresie doznań. Planowa urbanizacja szybko wymknęła się firmom spod kontroli tworząc w przeciągu dekady jedno z większych miast regionu. W 2006 liczba obywateli sięgnęła pół miliona, w 2010 miała miejsce afera korupcyjna w którą zamieszane były dwie główne partie polityczne. W miarę kolejnych aresztowań i zeznań skruszonych polityków domek z kart zaczął się sypać ujawniając głęboką korupcję struktur politycznych w całym kraju. Wywołało to fale frustracji społeczeństwa, masowe zamieszki i protesty, nawet policja i wojsko bojkotowały władze, po 3 tygodniach prezydent i premier Polski bezprecedensowo zrzekają się swoich urzędów pod naciskiem mediów i opinii publicznej, sejm zostaje rozwiązany, a państwo polskie przestaje istnieć jako takie nie posiadające efektywnego rządu, liczba obywateli WR-03: trzy miliony. Od 2010 roku narastają ruchy demograficzne przez tereny byłej polski, niekontrolowany napływ imigrantów, często uciekinierów szukających azylu w upadłym państwie, znaczny wzrost przestępczości i militaryzację miast-państw, wzrost znaczenia wielkich korporacji wypełniających lukę po zlinczowanych politykach. W 2014 roku burmistrzem WR-03 zostaje Thomas Igelnicki, trzydziestoletni spadkobierca fortuny rodzinnej i znany działacz na rzecz społeczności. Rok 2015: dziesięć milionów mieszkańców. Tereny byłego państwa polskiego dzielą się na sektory zarządzane przez najsilniejsze miasta i korporacje. W tym roku przez sąsiadujące z Polską kraje Litwy i Łotwy przetoczyła się wojna cyber-najemników, działania zbrojne nacjonalistów łotewskich odpierane przez kolejne najemne armie werbowane do obrony Litwy. Eskalacja konfliktu spowodowała „interwencję pokojową” Neo-Sowietów w tych państwach i od 2019 roku okupuje ich tereny zwalczając partyzanckie państwa podziemne i stabilizując formowanie się pro-komunistycznych rządów. Region jest strefą wojny, liczne rajdy, zamachy terrorystyczne, strzelaniny i bezprawie gwałtownie rosną, paradoksalnie napędzając gospodarkę tej części europy.

OBECNIE:
Jest 12 kwietnia, rok 2020. Teraz WR-03 przypomina Night City- z tym, że jest jeszcze dziksze i brutalniejsze. Bezprawie, interesy i wojna wymazały obszar Polski z mapy europy, upadłe państwo- raj dla przestępców. WR-03 jest w bezpiecznej odległości od granicy, ale przez strefę przewijają się wręcz tony czarnorynkowej broni i armie najemników dla których WR często jest ostatnim przystankiem przed frontem. Korporacje wspierają taki obrót rzeczy czuwając nad hi-tech'iem, przemysłem zbrojeniowym, farmaceutykami i szerokim wachlarzem usług specjalnie na takie okazje, ale tuż pod ich nosami coraz silniejsze organizacje przestępcze kontrolują przepływ nielegalnego sprzętu i dragów przez miasto. Mniej lub bardziej groźne gangi regularnie potyczkują się na ulicach w walce o teren i wpływy, a oddziały policyjne coraz dzielniej nawiązują walkę. Od jakiegoś czasu głośno o WR-03.LAW, nowych i podobno wyjątkowo efektywnych oddziałach stróżów prawa, które pojawiły się na ulicach, ale póki co niewielu ich widziało i opinie te można włożyć między plotki. Cyborgizacje nie są tak tanie i ogólno-dostępne jak w Stanach, jednak na ulicach pełno wschodnich, tańszych odpowiedników dla każdego wszczepu, ci bardziej cwani kupują napędzając szarą strefę rynku w pirackich klinikach, tylko korpy importują towar z Unii, z gwarancją na dwa lata i darmową infolinią. Zdarzają się nawet cyber-psychole na mieście, chociaż dla burmistrza większym wyzwaniem są bandy najemnych żołnierzy i dezerterów szukających guza w drodze na front. Miasto otaczają z dwóch stron dzielnice przemysłowe z wielkimi kompleksami fabryk, im bliżej centrum tym niej przemysłu, przedmieścia, stare opustoszałe kamienice, gęstsze przedmieścia, blokowiska i segmentowce, a w na północy dzielnica korporacyjna i drapacze –toksycznych- chmur, smogu czy jakkolwiek to nazwać. W najsłoneczniejszy nawet dzień jest jakby późne, zimowe popołudnie. Wielonarodowa mieszanina ludności jest zdominowana przez ludy słowiańskie, ale obcokrajowcy bynajmniej nikogo nie dziwią w tych strefach. Tutaj możesz spotkać każdego, załatwić co zechcesz i jak chcesz, o ile nie boisz się konsekwencji.

*********

Czarne BMW Vespro powoli sunęło przez pożółkły od świateł latarni Bulwar Centralny, a za przyciemnianymi szybami limuzyny dwóch mężczyzn w marynarkach uważnie taksowało ulice trzymając na kolanach odbezpieczone beretty. Od paru godzin kręcili się po okolicy w poszukiwaniu osoby ważnej dla szefa, a przez to także dla nich. "Żywy! Macie przywieźć go żywego, kurwa, inaczej sami skończycie jak on."- rozkazy były aż zbyt klarowne. Krążyli dookoła TechTower, a czas zdecydowanie nie grał na ich korzyść. Fixer twierdził, że osoba której szukają będzie tu po 19 tymczasem zbliżała się 20.30, a szanse malały z każdą minutą.
-Blać, suczysyn miał tu być! Jak mamy go znaleźć po pieprzonym zdjęciu w tym tłumie?! -Oleg tracił już cierpliwość, uderzył w deskę rozdzielczą otwartą dłonią zostawiając na niej fotkę garniturowca wgniecioną w połamany plastik obudowy.
-Uspokój ty się, musimy go znaleźć. Wiesz co szef nam zrobi jak wrócimy bez niego? Wiesz?!-podniósł głos, jemu też puszczały nerwy- Chcesz żeby cię podziurawił jak tego psa dzisiaj?! -w głowie Vasilija wciąż przewijały się obrazy podziurawionego nieprzekupnego policjanta sprzed kilku godzin. Widział już niejedną egzekucję, ale teraz to on mógł położyć głowę. Przełknął ślinę rozglądając się nerwowo po ludziach za oknami auta.- Zamknij mordę i szukaj tego skurwiela, albo on, albo my.
Oleg chciał wznieść wzrok do niebios w poczuciu bezsilności jednak TechTower przesłaniał niebo. Szklany wieżowiec przypominał z daleka fragment wielkiego węża ogrodniczego. Zielonkawe szyby w kształcie pionowych rombów tworzyły siateczkę tysięcy komórek podświetlanych biurowymi lampami od wewnątrz, a owalny kształt budynku nadawał mu złudzenie spiralnej budowy. LG-Cybernetics było głównym graczem w mieście, a TechTower szybko stało się symbolem siły i interesów firmy. Pasażer BMW przyłożył czoło do szyby żeby zobaczyć szczyt budynku po czym przejechał wzrokiem 50-cio piętrowy moloch, a jego spojrzenie zatrzymało się na samym dole, przy obrotowych drzwiach wejścia do wieży.
-Tam! Przy czerwonym Porsche, to on?! Gaz Vasyl, gaz..!!
Opony BMW zapiszczały gdy Vasilij pełnym obrotem kierownicy postawił auto w poprzek ulicy kierując reflektory beemy na wskazane Porsche. Momentalnie ulica zabrzmiała dziesiątkami klaksonów zagłuszając kolejny pisk gumy, przy ruszaniu V8 zwijał asfalt pod kołami a pośpiech był wskazany. Zauważył ich. Zerwał się sprintem do ucieczki lawirując pomiędzy przechodniami w nadziei, że to pozwoli mu uciec. Równolegle ulicą czarne BMW jechało pod prąd wzdłuż chodnika, a z uchylonego okna co jakiś czas błyskał stłumiony wystrzał powalając na chodnik przypadkowo ranionych w nogi przechodniów. Uciekinier nie widząc nadziei w takim wyścigu przyhamował, wybiegł na szosę zaraz za kufrem bawary i puścił się pomiędzy nadjeżdżającymi autami na drugą stronę ulicy, tam zrównał się z biznesmanem idącym spokojnie w przeciwnym kierunku. Widział jeszcze jednego z goryli, który najwidoczniej tuż za nim wybiegł na jezdnię prosto pod koła rozpędzonego autobusu z którego maski teraz spływała czerwona smuga i drugiego przy czarnym BMW walącego pięścią w dach auta ze złości. Zgubili go...zgubił ich...
 

Ostatnio edytowane przez majk : 08-02-2010 o 21:55.
majk jest offline