Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2010, 13:24   #10
Araks3
 
Araks3's Avatar
 
Reputacja: 1 Araks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie cośAraks3 ma w sobie coś
Shepard zamilkł na dłuższa chwilę wysłuchując słów McLin`a. Nie mógł rozgryźć tej dziwnej relacji panującej między McLinem, a Howkingiem, gdzie ten drugi sprawiał wrażenie bardziej "wycofanego" i szczerego, niż McLin, który wyglądał Shepardowi na typowego rekrutatora, który na wszystko miał przygotowaną odpowiedź i ćwiczył swoje przemowy przed lustrem. James z uwagą przysłuchiwał się ważnym sprawom typu "Komu podlegają?", które znacznie bardziej interesowały go niż utarczki o żołd. Jak wspomniał mężczyzna "To nie jarmark", a w sumie i tak przyjmie ustaloną sumę. Dorzucenie 500 dolców mogło być tylko wyrazem grzeczności lub wdzięczności ze strony armii. - Mam nadzieję, że nie będą nam kazali otworzyć ognia do cywilów. - Rzekł krótko, zapamiętując sobie imię i nazwisko sierżanta. Shepard zamyślił się przez chwilę, słysząc końcowe pytanie, czy się zgadzają. Musiał mieć nieco czasu, bo nie było to kupowanie pary butów, albo wypad do miejscowego McDonalda. Jechali do kraju, w którym trwała wojna, a nie popołudniowy piknik. - Gdzie mam podpisać? - Zapytał krótko przenosząc swój wzrok na McLin`a. Shepard już długo rozmyślał nad powrotem do armii, a papiery składał z przekonaniem, że jednak gdzieś pojedzie. Zwyczajnie przygotował się już na tą myśl, że wraca do obiegu.
- A i jeszcze jedno... na jakie uzbrojenie możemy liczyć? Dostajemy kamizelki, pistolety i granaty, jak zwyczajni szeregowi, czy mamy możliwość... wizyty w zbrojowni? - Zapytał spokojnie rozglądając się za jakimś długopisem.
 
Araks3 jest offline