Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2010, 23:53   #6
Lynx
 
Lynx's Avatar
 
Reputacja: 1 Lynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znanyLynx wkrótce będzie znany
Sparhawk patrzył na oddalającą się Kobietę."Muszę się w końcu wybrać do jakiegoś burdelu" pomyślał po czym bez ceregieli podszedł do zostawionych przez Czarodziejkę sakiewek. Podniósł jedną przeznaczoną dla niego. Była zbyt lekka, dużo lżejsza niż się spodziewał. Po przemowie maga mogło się wydawać że to już koniec, że nie otrzyma nic więcej. Częściowo odpowiadało mu to. Misja zapowiadała się niebezpiecznie, zbyt niebezpiecznie jak na zwykłego najemnika. W dodatku nie odpowiadała mu drużyna z jaką miał współpracować. Z jednej strony młoda kobieta, nie wiadomo czy kiedykolwiek była na polu walki, jak zareaguje kiedy od niej zależeć będzie jego życie. Z drugiej strony wilkołaki, zwierzęta myślące głównie o pożywieniu. Gdy w jego stronach pojawiał się jakiś łapano go, obcinano mu głowę a resztę palono na wszelki wypadek. Takie zachowanie wydawało mu się dużo lepsze niż zatrudnianie ich.
Myślał jeszcze chwilę po czym odezwał się.
-A Więc tylko marnowaliście nasz czas?-zaczął, w czasie mówienie cały czas patrzył w oczy magowi-Myślicie że po tym jak nas odprawicie ktoś inny zgodzi się na udział w tej waszej samobójczej misji? Z tego co wiem nie macie zbyt wiele czasu a mimo to możecie sobie pozwolić na tracenie go na szukanie nowych ludzi? - zakończył po czym jego częściowo zdeformowana przez bliznę twarz przybrała dziwny wyraz. Nie wiedział dlaczego mimo wszystko postanowił spróbować drugi raz. Może dlatego że chciał w końcu sprawdzić się, znaleźć przeciwnika silniejszego od siebie a potem go pokonać. Miał przeczucie że w trakcie tej wyprawy uda mu się tego dokonać.
 
Lynx jest offline