Eliasz

"Prawdą jest to, że Norsmeni w pewnym stopniu dziękują bogom Chaosu za powodzenie w polowaniach, a mutacje uznają za błogosławieństwo. Nic więc dziwnego, że zasłużeni hersztowie, lub przodownicy klanów mają rogi, dodatkowe oczy czy nawet kopyta"

Opis MG wskazuje na to iż potencjalnie dopuszcza tzw. zwierzoludzi
Nie wrzuca ich do wielkiego wora pod nazwą chaos, gdzie mieszczą się demony i inne takie. Jeśli przebywasz za długo z chaosem - np trzymasz przy sobie spaczeń. To nie zdziw się jak wyrosną Ci rogi. czy to oznacza, że zmieniłeś nagle swój charakter, że stałeś się krwiożerczą bestią? Nie - choć najczęściel ludzie , widząc cię i przepędzając ( jak to ma miejsce w pozostałych częściach Imperium) w końcu cię zmuszą do życia w samotności a potem w grupie, wśród tobie podobnych. I wtedy właśnie gdzieś znikają ostatnie ludzkie bariery. Dzicz i degeneracja obejmują nowego członka chaosu, a po jakimś czasie dla większości nie ma powrotu.

Jeśli jednak takie rogi sprawiają, że Norsmeni otaczają cię szacunkiem ( wystarczy, żeby taka była wola i wizja świata MG, nie musi być to z podręcznika) , to nie masz powodu uciekać i się degenerować. De facto człowiek z rogami jelenia to zwierzoludź. Więc moim zdaniem - w przeciwieństwie do poirytowanego przedmówcy, granie zwierzoludziem jest możliwe, tyle że na etapie gdzie jeszcze umysł ma ludzki i sprawny.

Zastanawiam się nad grą , podeślę postać i poczekam na decyzję MG. Mam jednak dylemat czy grać swoją postacią Tupikiem grotołazem ( gdzie on się nie znajdzie...) czy stworzyć coś nowego ( guslarz? ) zastanowię się jeszcze