Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2006, 14:48   #2
rob'n'hut
 
Reputacja: 1 rob'n'hut ma wyłączoną reputację
Bimli

Dopijam 'Baterię' i kaszlę, aż mi rozdzielczość spada. Nie odrywając oczu od swoich okularów słucham co ogr ma do powiedzenia.
- Lalka z miotaczem ognia..? Nieee, to takie... prostackie. Ale jak chcesz coś dla małej do obrony, to spójrz na moje nowe lizaki - wygrzebuję przedmiot z plątaniny kabli - Masz. Zwykły lizak, ale w patyczku ukryty jest karabin plazmowy. Niedługo każde dziecko będzie taki mieć - nie powstrzymałem się przed małą reklamą swojego produktu.
Patrzę jak Skuzy strzela lizakiem we wchodzącego gnoma po czym wracam do pracy.
- A niech mnie zhakuje! - krzyczę nagle zrywając się z krzesła - Kolejny martwy piksel! Goblińska jego mać! - warczę, dociskając zerwane kabelki. - Jak tak dalej pójdzie Grdmkoueai wyrzuci mnie z roboty! O żesz łindołs!
Włączam z powrotem stację roboczą, mamrocząc pod nosem przekleństwa pod adresem gogli.
Uspokajam się powoli, słuchając ogra.
- Wielka antena mówisz - zamyślam się, nawijając kabelek na palec - Co oni znów kombinują? Trzeba się tym będzie zainteresować - łączę się z serwisem informacyjnym, w poszukiwaniu newsów na temat tajemniczego budynku.
Gdy Skuzy wspomina o fabrycę, mruczę:
- A tak, słyszałem. Grożą nam od zeszłego miesiąca. Pewnie nie spodobał im się mój ostatni rowerek.
 
rob'n'hut jest offline