Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2010, 17:28   #3
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Parker wysłuchał dokładnie słów generała.
Kurewsko mi się to nie podoba... - myślał w duchu. Ale zgłosił się tu na ochotnika i nie uśmiechała mu się dezercja. Słuchał tak jeszcze trochę słów kapitana, po czym powiedział głośniej Kurewsko, pochrzaniona sprawa.
Po zakończonej odprawie poszedł prosto do zbrojowni po swoją broń. Jechała z nim z obozu szkoleniowego. W sumie nie ma co się dziwić. Był komandosem.
Był to przepiękny M14. Miał tryb ognia pojedynczy i automatyczny i świetnie zgrane przyrządy. Wziął ją oraz rewolwer Enfield No.2, bo nigdy nic nie wiadomo. Zbrojmistrz skierował go potem po jego radio. Miał robić w tym śmiesznym teamie za łącznika, więc bez radia ani rusz. Gdy tylko wszedł do niewielkiego namiotu powitał go niski chłopaczek. Od razu było widać że to technik, a nie żołnierz. Został nagle zalany tonami informacji, które zostały "pominięte" na szkoleniu. Szyfry, tajne kody, częstotliwości i nazwy operacyjna. Został też szybko pouczony o nie wzywaniu cały czas artylerii czy nalotów, oraz o tym żeby nie naruszać ciszy radiowej. Po wyjściu z namiotu technika wraz z radiem, zapalił odprężającego skręta i powoli szedł w kierunku baraku.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline