Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2010, 15:55   #10
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Samuel uśmiechnął się do Ruth i skinął lekko głową, by w ten sposób wyrazić podziękowanie jej za poparcie jakie mu udzieliła. Obecnie nie było ni okazji ni czasu, na rozmowę na uboczu i wzajemne poznanie się pomiędzy członkami grupy.
Tym bardziej, że kolejne słowa Iriala wywołały w nim zdziwienie. Bajka czy nie... puszczanie dziewczyny, nie...dziecka w sumie.... A więc puszczanie dziecka w towarzystwie obcych osób, nawet jeśli sprawdzonych, zakrawało na szaleństwo. Przecież nawet kupieckie córki jeżdżą w powozach ze stangretem, ochroniarzami i nianią lub przyzwoitką. A Irial proponuje żeby wyjechać od tak sobie konno, udawać że 15-latka jest częścią ich grupy... czyli kogo w sumie?
Bardziej podejrzanie nie mogli wyglądać. No i rozpuszczona pannica raczej nie zechce się podporządkować nagłej utracie statusu. I jakaś niania lub opiekunka musi z nią jechać. No chyba, że tą opiekunką jest Irial. No to Samuel przestał się dziwić Lamii. Od takiej „niani”, to by sam chętnie uciekł.

Ta czy siak, sprawa wydawała się bardzo podejrzana i Lestre podejrzewał, że mężczyzna nie mówi im nawet połowy prawdy. Zadanie śmierdziało szlachtą i polityką. Dwa smrodki, które lubią się daleko ciągnąć i mogą nieźle namieszać podczas podróży. Od razu widać było, że cała sprawa ma być utrzymana w tajemnicy, a co za tym idzie... Irial kłamał. Jednak ktoś może ich ścigać.
Dlatego też, gdy usłyszał wypowiedź młodego mężczyzny o jasnych włosach, sam poparł ją dodając od siebie.- Tak...to jest jakaś sensowna myśl. Proponuję wyjazd na ślub dalekiego, acz bogatego krewniaka. A żeby było mniej podejrzanie to ślub miałby miejsce w Rotdornie, lub w innym blisko położonym mieście. A gdy dotrzemy, "ślub" przesunie się do kolejnego celu podróży i tak do Erengardu.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline