Wątek: Chore sny ;)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2010, 21:58   #3
Extremal
 
Extremal's Avatar
 
Reputacja: 1 Extremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemu
Jam jest Extremal.

W imieniu matki Ziemi, ojca Niebo, będę kontynuował diagnozę snu duszy gęstomaterialnej, aby pomóc jej osiągnąć Najwyższą Karmę i przerwanie Samsary raz na zawsze.

Ale z racji, że znów przez dłuższy czasem nie mogłem nic zrobić zaczęła ogarniać niemoc i wpadłem w kolejny „stopień” – 3. Szedłem za kimś wspominając dobre chwilę mojego życia, najprostsze gesty, uśmiechy, jakby zaraz miało mi tego wszystkiego zabraknąć.

O tym przypadku pisały już starożytne inkunabuły o. Mateusza z Ząbek. 20 lat temu, po spożyciu nieokreślonej ilości wina mszalnego, wszedł on w trans ze Stwórcą. Był we wszystkich miejscach naraz i osiągnął III stopień.
III stopień świadomości; podczas gdy większość śmiertelników tkwi na nędznym 0,5.
Niestety o. Mateusz, wkrótce po powrocie do świata żywych, wpadł w jeszcze większy trans, z którego nie wyszedł do dzisiaj.
Może właśnie spotkałeś się z ojcem Mateuszem, jedyną osobą, która oprócz Ciebie osiągnęła III stopień świadomości.

Czułem, że będzie mi ogromnie brakować tych uczuć. Z tego dialogu kojarzę, że ten ktoś wypowiedział kwestie, „dlaczego niscy nie będą nigdy wysocy? bardzo im tego brakuje mimo to żyją” – był to głos podobny do radia, sam nie wiem.

Ależ to wcale nie chodzi o wzrost, lecz o karła moralnego. Przy takim spojrzeniu, "kompleks małego" nabiera zupełnie innego znaczenia. Niestety nie udało się dotąd wykonać sylikonowej protezy moralności, chociaż próby w watykańskich katakumbach trwają nieprzerwanie od dwóch tysięcy lat. W ostatniej publikacji ks. dr hab. Giovanniego Fritzla wyjaśniał, że prace nad protezą zbliżają do szczęśliwego końca, aczkolwiek nie wiadomo jeszcze, gdzie należałoby ją umiejscowić. Optuje się szczelinę pomiędzy śledzioną a IV żebrem, ze względu na bliskość mięśnia sercowego, który tłoczyłby sylikonowe dobro do całego ciała.

Po jakimś czasie wracam po tym dialogu z powrotem do śnienia 2 (paraliżu za zamkniętymi oczami – 1st person) Słyszę klakson, jakieś krzyki, bardzo, bardzo głośno. Nagle coś z wielkim impetem uderza w moją głowę i ramie lekko przesuwając mnie na jakieś barierki. Co ciekawe, przeżywam prawdziwy ból ( głowa boli mnie jak cholera i bark również, nawet po ocknięciu czuję obrzęk).

Przesunięcie na barierki, jasno nam mówi, że czujesz się odrzucony i osaczony w swoim życiu. To Ty powinieneś pchać ludzi na barierki. Niestety w ludzkiej dżungli, jesteś zaledwie gibonem (hylobatidae). Być może podczas kolejnej reinkarnacji powiedzie Ci się lepiej.
Co do bólu - prawdopodobnie głowa Ci spadła z poduszki podczas snu. Być może dały tu też o sobie ukryte pragnienia sprawiania bólu i otrzymywania kary za niewinność (kompleks Janka Muzykanta i Jego Skrzypek opisany w[:]Sienkiewicz H., "Janko Muzykant")

Następnie otwieram oczy (śnienie 1) i widzę pociąg jadący koło mnie, kilka centymetrów od mojego ciała. Wraca do mnie wspomnienie tej dziewczyny. Staram się z całej siły przylgnąć do barierki, mimo to nie potrafię unieść nawet dłoni. Słyszę szum, kiedy przejeżdżają koło mnie kolejne wagony, dokoła pada śnieg, a ciemność przecinają światła.

Pociąg, współczesna psychologia, od dawna uważa za Freudem za archetyp fallusa. Nie chcemy Cię dołować, ale takie sny, jak się domyślasz, nie wróżą nic dobrego. Na twoją korzyść, sen odrobinę łagodzi obecność dziewczyny ukazanej pod postacią klaksonu; niemniej jednak jest dla nas oczywiste, że jesteś rozdarty pomiędzy dwoma światami.
Leczenie jest stare jak świat: wycięcie migdałków. Czasami pomaga również usunięcie wyrostka (zwanego fachowo przez egzorcystów "pedalską kiszką").

Jeżeli powyższe rady nie pomogą - postaw sobie bańki na dwa tygodnie.

Mamy nadzieję, że ten czanelling rozjaśnił Twoje wątpliwości i pomoże Ci przezwyciężyć mroczną i oślizgłą część Twojej natury.

Pomocy udzielili:

Instytut Badań nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu im. Kościeja Nieśmiertelnego:

prof. dr hab. Zygfryd von Vriess
Zakład Bioenergoterapeutyki i Homeopatii Stosowanej.

prof. inż. dr hab. Sven Aversson
Zakład Teologii Zaawansowanej i Inżynierii Filozoficznej

P.S. Temat nas urzekł, nie mogliśmy przejść obok niego obojętnie. Prosimy o bana nie dłuższego niż 3 dni.
Zapraszamy również kolejnych zbłąkanych lunatyków szukających odpowiedzi na nękające ich nocne pytania.
Na wszystkie chętnie odpowiemy.
 
__________________
Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych.
"Dwóch pancernych i Kotecek"

Ostatnio edytowane przez Extremal : 19-02-2010 o 07:45.
Extremal jest offline