Może zabrzmi to jak herezja , ale proza Lovercrafta zawsze wydawała mi się zagmatwana i wyjątkowo niestrawna . Mówiąc wprost był jak dla mnie marnym pisarzem . Jednak słabość stylu skutecznie nadrobił pomysłem .
Co do popularności ZC czy raczej jej braku odpowiedz jest chyba prosta , to dość elitarny system . Barierą jest tu zarówno wiek graczy jak i doświadczenie . Po prostu trzeba trochę sie "ograć " w innych systemach by móc siąść do Cthulhu . Przeszkodą jest też na pewno specyfika systemu , tu o wiele prędzej ciebie zabiją , niż zabijesz ty ( gracze czasem są tym bezbrzeżnie zdziwieni ) . Tu liczy się klimat i nastrój , co też preferuje graczy starszych i doświadczonych . Może więc lepiej by ZC pozostał swego rodzaju śmietanką wśród systemów niż popularyzowanie go na siłę.
Natomiast jest jedna rzecz , którą widzę "wędrując' po forach . Nikt prawie nie wykorzystuje przy grze w ZC epoki wiktoriańskiej Anglii co chyba jest sporym błędem . Przecież to okres gdzie Londyn sparaliżowany był strachem przed Kubą Rozpruwaczem ( a jest to postać przemawiająca do wyobrazni każdego ) , wypraw do Konga Hagenbecka , czy w końcu Sherlocka Holmesa . Tu samo życie lub wyobraznia pisarza układała gotowe scenariusze . |