[Waarhammer2ed] Szklane oko ...
Ponownie do Twoich nozdrzy zawitał przenikliwy zapach zimna, spojrzałeś w stronę otwartych drzwi.
Zauważyłeś wysokiego człowieka ubranego w czarny skórzany płaszcz oraz kapelusz z szerokim rondem. Twarz jego zakryta jest postawionym na sztorc wysokim kołnierzem.
Stał tak chwilę otrzepując się ze śniegu i jednocześnie rozglądając się po Sali.
Jego wzrok zatrzymał się na waszym stoliku. Zdjął kapelusz i ruszył pewnie w waszą stronę.
Nieznajomy miał platynowe, splątane wiatrem długie włosy, które opadały z nieładem na porytą mrozem twarz. Głębokie rysy zostały częściowo przykryte rzadką siwą brodą.
Kiedy stanął przed waszym stolikiem zauważyłeś rysujące się pod płaszczem kształty mini kuszy oraz rękojeść miecza.
-Witam koledzy- zaczął chropowatym niskim głosem- podobno można tu znaleźć kogoś kto może pomóc w niektórych sprawach? Nazywam się Nathan Von Teva, kim jestem? To chyba widać na pierwszy rzut oka. Wprawnego oka- dodał po chwil wahania spoglądając ukradkiem na dwóch Halflingów popijających ciemny płyn.
- Do rzeczy. Poszukuję drużynę, hmmm najemników, włóczęgów, wojowników? Robotników, którzy pomogą dostać się do wioski Glaudheim. Jak wiecie Panowie pogoda nie dopisuje podróżom, a wioska znajduje się kawałek na zachód, nieopodal gór szarych.
Płacę wam za pomoc w przeprawie, nie za zadawanie pytań. Po co tam idę to już tylko moja sprawa.
No Panowie nie ma co marnować czasu, proszę o podjęcie męskiej decyzji- szepnął sucho w stronę jedynego człowieka w grupie. Konrad
W głosie nieznajomego wyczułeś ton nakazu, który zmusił Cię do natychmiastowej reakcji oraz odpowiedź w imieniu całej grupy.
Ostatnio edytowane przez syringe : 01-03-2010 o 23:46.
|