Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2010, 20:54   #8
Endless
 
Endless's Avatar
 
Reputacja: 1 Endless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodze

Biologia była dla wszystkich miłą niespodzianką. Tego dnia profesor Greendale skupił swój ostrzał artyleryjski ciężkimi pytaniami na Michaelu. Chłopak jednak walczył dzielnie i znał odpowiedź na każde pytanie nauczyciela czym skutecznie odwracał jego uwagę od pozostałych uczniów. W przerwie pomiędzy kolejnymi seriami pytań nauczyciel opowiadał uczniom o niezwykłej zawiłości i różnorodności we wszystkich pięciu królestwach organizmów organicznych. Faktem było, iż Michael zdołał zdobyć uznanie Greendale'a.

Gdy tylko rozległ się dzwonek uczniowie opuścili klasę jak najszybciej potrafili. Gdy Michael wychodził z sali zaczepił go Greendale.
- No panie Coolrain, widzę że naprawdę interesuje się pan biologią. - powiedział.
Chłopak uśmiechnął się.
- Biologia to jeden z moich ulubionych przedmiotów.
Nauczyciel w odpowiedzi skinął głową i usiadł przy swoim biurku. Michael przełożył pasek od torby przez ramię i opuścił jego gabinet.

Kiedy przechodził przez zatłoczony hol nie zauważył idącej z jego prawej strony dziewczyny i zderzył się z nią. Przy zderzeniu jej książki i zeszyty wylądowały na ziemi.
- Przepraszam! - powiedział, po czym szybko podniósł jej rzeczy.
- Proszę... - podał je dziewczynie.
Dopiero w tym momencie zauważył, iż jest to Clara Lawrence, z którą od tej pory uczęszczał na lekcje historii. Bliski kontakt z dziewczyną uświadomił chłopakowi jej urok - łagodne rysy twarzy, długie blond włosy i piękne oczy... Na jego twarzy pojawił się rumieniec.
- Prze...przepraszam, naprawdę. - wydusił z siebie, po czym odwrócił się i odszedł.
Urocze blondynki były zdecydowanie jego słabością...

Pozostałe lekcje minęły zaskakująco szybko jak na jego pierwszy dzień szkoły. Zdążył porozmawiać praktycznie z każdym nauczycielem oraz poznał wielu uczniów. Do domu wracał na piechotę. Sutherland High znajdowało się na obrzeżach Fell's Tomb, a do miasteczka prowadziło wiele dróg. Najczęściej wybieraną przez uczniów była wydeptana droga przez mały lasek i to właśnie tą drogą szedł chłopak. Podążając za innymi uczniami Michael trafił do samego centrum mieściny.

- Wróciłem... - powiedział do domu, w który jak zwykle był pusty.
Zdjął buty i udał się do przestrzennego, jasno oświetlonego salonu. Torbę rzucił na sofę, a sam osiadł w wygodnym fotelu. Zamknął na chwilę oczy, odprężając się w błogim spokoju. Kiedy ochłonął, wziął do ręki pilota. Włączył telewizor.
- ... Otóż tak, proszę państwa! Do naszego miasteczka wprowadził się Michael Coolrain, wokalista znanego zespołu młodzieżowego. Według oficjalnych informacji Coolrain'om znudziło się męczące życie w wielkim mieście i postanowili osiąść się w jakimś spokojnym miejscu, na jak długo - nie wiadomo. To zaszczyt dla Fell's Tomb, gdyż znane osobistości nie są dla nas częstymi gośćmi. A teraz specjalnie dla widzów FT TV, teledysk zespołu Coolrain'a.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=AHd3ck6fHBw&feature=related[/MEDIA]


Gdy muzyka ucichła chłopak wyłączył telewizor i rzucił pilot na stół.
- Cholera, szybcy są... - powiedział ponuro do siebie.
Wstał i wszedł po schodach na piętro, gdzie wkroczył do swojego pokoju i rzucił się na łóżko.


27 października

Ten dzień nie był już tak ładny jak poprzedni. Od rana niebo zakrywały gęste, szare chmury grożące deszczem. Tym razem Michael wstał wcześniej. Do szkoły szedł ociężale, mając świadomość tego, co zapewne będzie miało miejsce dzisiejszego dnia w szkole. Spojrzenia ludzi, ich szepty, zaczepki... To były elementy, które Michael uważał za negatywne aspekty popularności. W szkole pojawił się zapewne jako pierwszy uczeń. Odszukał na planie salę, w której za godzinę miał mieć Angielski i usiadł pod nią. Założył na głowę kaptur bluzy, chociaż dobrze wiedział, że nic go teraz nie ukryje przed tym wszystkim, czego starał się unikać.

 
__________________
Come on Angel, come and cry; it's time for you to die....
Endless jest offline