Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2006, 16:46   #8
Flamir
 
Reputacja: 1 Flamir ma wyłączoną reputację
Liczba uzyskanych przez Ciebie punktów: 44 wymiatam

A jednak są albo jest inny tekst

Cytat:
Liczba uzyskanych przez Ciebie punktów: 0
Nie lubisz fantasy, a niekiedy może się wydawać, że nawet jesteś jej zagorzałym przeciwnikiem. Odsuwasz się od fantastyki i często krytykujesz ją, choć, szczerze mówiąc, prawie w ogóle jej nie znasz. Może nawet kiedyś wykazałeś(aś) trochę dobrej woli, postanowiłeś(aś) odłożyć na bok swoje uprzedzenia i przyjrzeć się bliżej, czym to tak zachwycają się niektórzy Twoi znajomi. Jeśli dobrnąłeś (dobrnęłaś) do końca filmu czy powieści fantastycznej, to tylko dzięki samozaparciu, bo najchętniej przerwał(a)yś to zajęcie po kilku minutach. Nie rozumiesz, co może być ciekawego w bajkach, zmyśleniach, fantazjach i marzeniach. Uważasz, że fantastyka nadaje się tylko dla dzieci, choć może lepsze byłoby dla ich rozwoju, gdyby zajmowały się bardziej konkretnymi i pożytecznymi sprawami, zamiast marnować czas na coś, co jest zupełnie oderwane od rzeczywistości i nie wzbogaca ich wiedzy o świecie. Jeśli tak sądzisz, to znaczy, że rzeczywiście nie znasz fantasy, albo nie potrafisz dostrzec ukrytych w niej wartości. Jedną z nich niewątpliwie jest to, że - nawiązując do baśni, legend i mitów - dociera do głęboko ukrytych potrzeb i pragnień, typowych dla wszystkich ludzi. Jeżeli tak bardzo unikasz fantasy, to może oznaczać, że boisz się konfrontować z tym, co drzemie w głębi Twojej psychiki. Bronisz się przed emocjami, które wprowadzają pewien zamęt w Twój poukładany według określonego porządku świat. Starasz się wszystko kontrolować i postępować racjonalnie. W Twoim świecie nie ma miejsca na marzenia, gdyż wypełniasz swoje życie głównie powinnościami i obowiązkami. Czy nie uważasz, że jest ono czasem zbyt szare i monotonne? Masz w sobie wiele możliwości, by je choć trochę ubarwić, ale w tym celu musiał(a)być zajrzeć w głąb siebie i skonfrontować się z tym, od czego uciekasz - z różnymi emocjami, pragnieniami i marzeniami, które tak skrzętnie schowałeś(aś) przed samym (samą) sobą, że zapomniałeś(aś) o ich istnieniu. Nie musisz zbliżać się do fantastyki, skoro jej nie lubisz, ale dobrze by było, gdybyś spróbował lepiej poznać samego (samą) siebie.
wszystkie odpowiedzi zdecydowanie nie
 
Flamir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem