Cytat:
Napisał Baczy Jestem świeżo po lekturze części podręcznika i mam kilka noobskich pytań
1. Skoro świat jest tak zdegenerowany i na każdym kroku trzeba walczyć o przeżycie (w sensie, przedłużenie nieżycia), to pewnie sumienie postaci jest bardziej tolerancyjne na zabijanie itp, a więc i motyw człowieczeństwa i "wewnętrznej bestii" nie jest tak ważny?
2. Czy ludzie jeszcze istnieją? Kryją się po kątach, czy próbują się zorganizować? Pisałaś o tym, że Camarilla olała Maskaradę, czy to znaczy, że ludzie dowiedzieli się o wampirach?
3. Co z tym wirusikiem? Opracowano szczepionkę? Jak działa na wampiry zakażona krew? Jakie są objawy, jak szybko wykańcza ludzi i w jaki sposób? (To tak z ciekawości )
4. Napisałaś, że tworzymy "młokosa", a czy można wykorzystać darowane punkty i zrobić wampira np: siódmego pokolenia i podbić sobie coś do 6 kropek? Czy w ogóle można zwiększyć pokolenie, i czy są jakieś granice?
5. Są ograniczenia co do ekwipunku czy mogę zabrać taczkę z niezbędnym sprzętem, krótkofalówki, baterie, iPody, zestaw noży kuchennych, skrzynka z nabojami do Colta itp?
6. Nie szybciej by było, jakby każdy miał rower? |
Gdyby wszystkie pytania noobów tak wyglądały, świat byłby lepszy...
A zatem po kolei:
1.
Masz rację, ale tylko w części. Owszem, sumienie tych, którzy kierują się drogą człowieczeństwa, może być nieco bardziej liberalne i często przysypiać, co do wewnętrznej bestii nie zgodzę się jednak zupełnie. Pamiętać wszak należy, że bestia budzi się w stanie zagrożenia/frustracji i... głodu, a ten towarzyszy większości wampirów niemal cały czas. Od poczucia "ssania w żołądku" do zapadnięcia w letarg jest długa droga i w przypadku większości wampirów prowadzi poprzez szaleństwo, a zatem wypuszczenie dzikiej, nieokiełznanej bestii. Dodajmy, że bestia wyzwala się również w momencie, gdy głodny Kainita zobaczy np. rozbryzganą krew.
Jak to najczęściej wygląda w moich sesjach: zwykle sugeruję graczom w postach, kiedy odzywa się ich bestia/czasem każę rzucać na okiełznanie jej. W momencie gdy dochodzi do wyzwolenia - przeważnie przejmuję na tę chwilę kontrolę nad ową postacią i opisuję co się z nią dzieje.
2. i 3. zarazem
Wirus, którego nazwa ma wskazywać na podobieństwo z naszymi grypami - ptasią i świńską, długo był niewykrywalny z uwagi na to właśnie, że objawiał się jak normalna grypa. Zgon następował dopiero po kilku tygodniach - nagle i w sposób gwałtowny, poprzez zablokowanie dróg oddechowych.
Tak wymarło 97% ludzkości - reszta okazała się odporna, lecz przeżycie w czasach chaosu wcale nie jest łatwe. Ludzie - jak zwykle - zaczęli walczyć między sobą, obrzucając się winą np. za rozprowadzenie broni biologicznej, a kiedy dowiedzieli się o istnieniu wampirów - ich obrali sobie za wrogów, nie rozumiejąc, że również w interesie krwiopijców jest ich egzystencja. To zmniejszyło populacje do nieszczęsnych 1-2%.
Niemniej gatunek wciąż istnieje, ale głównie w "hodowlach" Kainitów, które są zazwyczaj ukryte i pilnie strzeżone. O wolnych ludziach czasem słyszy się jakieś plotki, ale to samo jest ze szczepionką na A1H0 czy z tym, że gdzieś klonuje się krew. Są to współczesne mity, powstałe w wyniku ograniczenia dostępu do informacji - dla Was nie mają póki co żadnego potwierdzenia.
Wirus wciąż jest w powietrzu, a potwierdzeniem tego jest fakt, że urodzone w "hodowlach" dzieci przeważnie nie dożywają 1 roku życia.
Co do wampirów, to wszystkie są odporne na wirus i nijak na niego nie reagują (nawet jeśli wypiją krew z zarażonego człowieka).
4.
Napisałam, że maksymalnie można w daną cechę wpakować 5 kropek i oczywiście - można to zrobić również wybierając pokolenie, a zatem w najlepszym razie będziecie grać VIII-pokoleniowcami.
5.
Póki co w Wasz ekwipunek nie ingeruję, nie ma sensu też go wypisywać. Starczy zaznaczyć jak się bohater zazwyczaj ubiera i czym walczy. Samym ekwipunkiem zajmiemy się później już w ramach sesji. Podpowiem tylko, że im większy ktoś sobie wpisze majątek (też poprzez kropki w pozycji), tym więcej gadżetów pozwolę mu posiadać.
6. J.W.
Zauważ, że ja nie narzuciłam Wam żadnego środka transportu, napisałam jedynie co jest możliwe, a co nie. Czym będziecie podróżować przez Kanał La Munche - sami zdecydujecie drużynowo, ja najwyżej podam kilka opcji.
Jakby coś jeszcze było niejasne lub Cię ciekawiło, pisz.
Pozdrawiam