Ok, tym razem ja ostatni. Nie chce się rozpisywać... Mam nadzieję, że moja wysoka ocena sposobu prowadzenia sesji i rozwijania akcji odpowiednio przejawiała się w jakości postów, częstotliwości postowania i w zaangażowaniu w tworzenie złożonej historii. Chodziło mi przede wszystkim o stworzenie nieco głębszej postaci, ze sporym backgroundem, takiej żyjącej i ludzkiej, z wadami, ale i z zaletami. Z tego co piszecie udało się po troszę. Cieszę się, że Levan się spodobał, bo wymyśliłem go dawno na potrzeby innej sesji, ale przeżył jeno 2 posty i umarł wraz z sesją:/.
Grało mi się wyśmienicie głównie dzięki MG Szu (jakieś tam niesnaski wynikały z MOJEJ początkowej innej wizji tworzenia historii, ale w końcu się przystosowałem i mam nadzieję, że kwasy pójdą w niepamięć), ale także ksetowemu Tupikowi oraz Grzecznemu, który był avatarem Trojana. Moim zdaniem to świetni gracze i świetne postaci. Kset to chyba zresztą cyborg, który nie śpi, nie je, może czasem pije, ale nie oddycha i postuje od rana do wieczora
Pozostaje pozazdrościć chęci i możliwości, ale też oczywiście wyobrźni i posługiwania się słowem.
Co do innych postaci, to nieco trudno się wypowiedzieć, bo z racji profesji zostały zmarginalizowane. Choć można pewnie było poszaleć. Na pewno w końcówce zaskoczył pterosław. Szkoda mi bardzo, że Wasilij Storm Vermin nie był nieco aktywniejszy, bo można było stworzyć odjechany duet. Ale w sumie udało się z Grzecznym
Coś jeszcze?
I want more!!
Kto przeżył? Cy na to pytanie odpowie 1 post Życia II?
Granie w takiej ekipie to sama przyjemność i btw nie sądzę, że MG był słabszy od graczy, gdyby tak było, to by się sesja rozsypała z powodu niechęci tych lub tego. Życie...