Napisał wyreth Na początku należałoby wyjaśnić termin RPG (ang. Role Playing Games - dosłownie "gry w odgrywanie ról"). Najczęściej używanym polskim zwrotem są "gry fabularne". Już sam ten zwrot daje dużo do myślenia. Pierwszy człon - "gry" oznacza iż będzie to forma rozrywki, natomiast drugi człon - "fabularne" jest nieco mniej jasny, może oznaczać iż istotą gry jest nie jakiś cel, ale fabuła, a więc przebieg rozgrywki. Angielski zwrot Role Playing to odgrywanie ról, a bardziej precyzyjnie - stworzonych przez siebie postaci. Tak więc RPG to gra posiadająca fabułę (częściowo zaplanowaną przez Mistrza Gry) w której głównym celem jest odgrywanie stworzonej przez siebie postaci (odgrywane przez graczy postaci nazywa się Bohaterami Gry - w skrócie BG). Pojawiła się tutaj nowa osoba- Mistrz Gry (zwany w skrócie MG). Otóż MG jest centralną, w pewnym sensie najważniejszą osobą. To on przekazuje przebieg gry, opowiada historię toczącą się w świecie gry, jest także sędzią interpretującym odpowiednio przepisy, nakazującym wykonanie testów (przez rzuty kośćmi). W pewnym sensie jest więc bogiem świata w którym toczy się gra. MG odpowiada również za przygotowanie scenariusza.
Tak więc aby zacząć grać, potrzebny jest tylko ołówek, gumka, karty postaci, (karta postaci to gotowa, dostarczana najczęściej z podręcznikiem, karta zawierająca różne tabele i rubryki, będące przydatne w trakcie gry. Karta postaci jest miejscem, gdzie każdy gracz nanosi notatki, współczynniki swojej postaci, ekwipunek który posiada i wiele innych, użytecznych informacji.), podręcznik (potocznie nazywany podstawką) i oczywiście MG i gracze. Pierwszym krokiem do rozpoczęcia właściwej gry, powinno być stworzenie postaci. Tworzenie postaci przebiega różnie, w zależności od systemu. Część systemów przewiduje tworzenie BG poprzez szereg rzutów koścmi (oczywiście tworzenie postaci nie obejmują tylko rzuty koścmi, ale także wymyślenie jej imienia, charakterystycznych cech, wyglądu, charakteru, historii) i wylosowanie odpowiednich cech, umiejętności, nadnaturalnych zdolności. W części systemów przewidziane jest punktowe tworzenie postaci (cechy i umiejętności wybiera się będąc ograniczonym pewną pulą punktów, którą można ewentualnie zwiększyć, wybierając dodatkowe wady.), niekiedy obie metody są łączone.
I to właściwie wszystko. Wreszcie można zacząć grać. Najczęsciej gra rozpoczynana jest wprowadzeniem postaci do gry przez MG, opisanie graczom dlaczego znależli się w tym miejscu, opisanie ewentualnie tła przygody, i.t.d. Sama rozgrywka przebiega następująco: MG przedstawia sytuację, gracze stosownie do niej reagują, następnie MG przedstawia swoją odpowiedź, bądż nakazuje wykonanie testu (czyli rzutu kością i porównaniana wyniku ze swoją cechą bądź umiejętnością , z uwzględnieniem dodatnich lub ujemnych modyfikatorów nadanych przez MG.). Aby wykazać jak wygląda przebieg sesji, postaram się przedstawić przykładowy fragment sesji w jednym z moich ulubionych systemów, jakim jest Dragonlance:
Postacie występujące w tym przykładzie sesji:
Flashblow- barbarzyńca ze stepów, spokojny, małomówny, wyglądający nieco dziwnie w przepasce biodrowej i piórach wpiętych we włosy, jednak jego dwuręczny miecz budzi respekt u przeciwników.
Maltas- minotaur o gwałtownym usposobieniu, budzący strach u nielicznych przeciwników, którzy będą na tyle nieostrożni by z nim zadzierać, noszący ze sobą arsenał dziwnych broni pochodzących z ojczyzny Maltasa- Taladasu
Michael Kaleton- młody rycerz solamnnijski, honorowy wojownik, gotów umrzeć za Paladine'a, nie lubiący minotaura (z wzajemnością)
Tandarus - młody mag, nie poddany jeszcze Próbie, na razie niezbyt potężny, jednak nadrabia dobrymi chęciami, nieoficjalnie kieruje swoją sympatię w stronę Zakonu Czerwonych Szat
Gardan- (swoje prawdziwe imię umie wymówić chyba tylko on sam) gnom - majsterkowicz, który zapomniał jakie jest jego Życiowe Zadanie, podróżuje po świecie, mając nadzieję że je sobie w końcu przypomni.
MG: A więc, po długim marszu szlakiem przebiegającym przez las, postanowiliście odpocząć. Nastała noc, w oddali słyszycie pohukiwania sowy i gniewne pomruki jakiegoś nocnego drapieżnika, nadchodzące ze wschodu. Biały księżyc Solinari wydaje się górować nad Lunitari i synem nocy - Nuitari. Chłód, jaki niesie ze sobą północny wiatr, wydaje się was przenikać od szpiku kości. Co robicie?
Flashblow: Oddalam się trochę od drużyny i zbieram gałezie na ognisko.
Maltas: Pomagam mu, ścinam mieczem mniejsze krzaki i zanoszę na polanę.
MG: OK
Michael: Robię krótki obchód wokól polany, szukam śladów dzikich zwierząt.
MG: (wykonuje test, dolicza ujemny modyfikator) Po 15 minutach szukania nie znalazłeś żadnych śladów. Widocznie jest zbyt ciemno, poza tym jesteś zbyt zmęczony żeby efektywnie szukać zwierzyny.
Gardan (bardzo szybko):WyjmujÄ™hubkÄ™ikrzesiwoistaramsiÄ™rozpaliÄ ‡ognisko. PotemszukamgiÄ™tkichgaÅ‚Ä™zidomojegonowegowynalzku-wÄ™dkisamobieżnej.
MG: Bez problemu krzesasz ogień i po krótkiej chwili czujecie jak otacza was przyjemne uczucie ciepła, wydające się poknywać wszechobecne zimno.
Drużyna( zgodnie): Wyciągamy resztki suchego prowiantu i zaczynamy jeść.
MG: Jecie niezbyt smaczne, ale pożywne krasnoludzkie suchary, popijacie wodą z bukłaków. Po skończonym posiłku ogaenia was uczucie senności i zmęczenia.
Michael: Musimy wyznaczyć warty. Nie wiadomo co żyje w tym lesie. Stanę pierwszy...
Tandarus (przerywając Michaelowi): Pozwolisz że będę czuwał z tobą?
Michael: W porządku. Następni na warcie staną Flash i Gardan.
Flash: (nic nie mówiąc ponuro skinął głową)
Gardan: (do MG, szybko) Znalazałemjużtegałązki?
MG: Nie, ale wydaje ci się że widziałeś na obrzeżu lasu leszczynę i ona nadawała by się na wędkę (?)
Gardan (szybko): Idętamszybkimtempem
Flashblow: Uważaj na siebie!
Gardan (szybko): Jasnebędęzachwlię.
Michael: Ostatni stanie minotaur...
Maltas: Żaden człowiek nie będzie mi rozkazywał! Stanę na warcie jak będę chciał!
Tandarus: To dla naszego dobra Maltasie. Twoje wyczulone zmysły nie raz pomogły nam przetrwać. Proszę cię!
Maltas (zastanawiajÄ…c siÄ™ chwilÄ™): Niech ta puszka (wskazujÄ…c na rycerza) mnie przeprosi!
Michael: Obraziłeś mnie i mojego ojca, który walczył w tej zbroi z hordami takich zwierząt jak wy, broniąc naszych ziem! (Do MG): Wyciągam miecz i obchodzę minotaura.
Maltas: (wściekle) W takim razie zginiesz jak marny pies. Niech otchłań pochłonie ciebie i twój naród (Do MG): Wyjmuję dwa szerokie miecze i rzucam się na niego na niego.
MG: OK. Co robiÄ… pozostali?
Tandarus: Krzyczę żeby się uspokoili, ale skupiam się, by w razie potrzeby szybko rzucić magiczny pocisk.
Flashblow: Wyjmuję miecz i spokojnie czekam na rozwój sytuacji.
MG: OK- rzuty na inicjatywę (MG nakazuje wykonać rzuty na inicjatywę, określające kolejność akcji, gracze wykonują rzuty kością dziesięciościenną - k10 i dodają swoje opóźnienie, zależne od broni lub szybkości reakcji - po wykonaniu rzutów, kolejność jest następująca:
Tandarus- najmniejsze opóźnienie: 4
Maltas- opóźnienie 9
Michael- minimalnie wolniejszy, opóźnienie 10
Flashblow: nie wykonywał na razie rzutu na inicjatywę, gdyż biernie się przypatrywał
Gardan: w tym momencie był nieobecny na tej polanie, również nie wykonywał rzutu
Tandarus: Uspokójcie się! Walka w tym przeklętym lesie może na nas sprowadzić coś złego!
Maltas: (Do MG): Tnę rycerza dwoma szerokimi mieczami! (wykonuje 2 rzuty na trafienie- porównuje swoją szansę trafienia z klasą pancerza przeciwnika. Trafia 2 razy! Wykonuje rzuty na obrażenia - obrażenia są potężne i niemalże zabijają rycerza)
MG: Twoje dwa szybkie cięcia trafiają przeciwnika, najpierw w osłonięty pancerzem korpus, niemalże pozbawiając przeciwnika tchu i robiąc poteżne wgniecenie w solamnijskiej zbroi płytowej, następny cios trafia nieco niżej, przebijając blachę i trafiając w żebra. (Do Michaela): Czujesz jak potężny cios minotaura łamie ci dwa żebra. Czujesz spazm bólu i zdajesz sobie sprawę że zaraz możesz umrzeć.
Maltas: (tryumfalnie):Ha! Walczysz jeszcze, jak prawdziwy wojownik, czy wycofasz się jak tchórzliwy goblin?
Michael: Nigdy! Mój honor to moje życie! Giń krowi pomiocie! (wykonuje rzut na trafienie- nie trafia)
MG: Twój cios mija głowę minotaura o włos. (Do wszystkich: Następna runda- Co robicie?)
Tandarus: Magiczny Pocisk w minotaura.
Maltas: TnÄ™ rycerza.
Michael: Staram się zasłaniać tarczą i unikać ciosów.
Flashblow: To nie moja sprawa. Jak chcą walczyć, to niech się pozabijają.
MG: Wykonujcie rzuty na inicjatywÄ™
Tandarus: Inicjatywa 3
Maltas: Inicjatywa 9
Michael: Inicjatywa 12
Tandarus: (wykonuje rzut na obrażenia magicznego pocisku)
MG: Wykonujesz kilka gestów, wymawiasz słowa niezrozumiałe dla twoich kompanów. Czujesz potęgę, gdy przepływa przez twoje ciało moc w czystej postaci. Wystawiasz rękę w kierunku minotaura. Z twojej otwartej dłoni szybuje niewielka, błękitna kula wielkości jabłka. Trafia minotaura w bark, nie robiąc większych szkód.
Maltas: Giń solamnijczyku! (wykonuje rzut na trafienie- trafia, zadaje obrażenia wystarczające, by uśmiercić Michaela)
MG: Pchnięcie mieczem Maltasa dosięga rycerza, przebijając jego zbroję, trafiając w jeden z ważnych organów wewnętrznych. Michael niemal natychmiast traci przytomność, po czym umiera. Czerwień jego krwi barwi zimny metal jego zbroi, mieszając się z ciemnozielonym kolorem leśnej darni.
Gardan: (wbiegając na polanę z pękiem leszczynowych gałęzi, szybko) Czycośprzeoczyłem?
--------------------------------------------------------------------------------
Tak właśnie wygląda przykładowy przebieg fragmentu sesji RPG. Oczywiście, drużyna powinna być zgrana, wspólnie pokonywać przeciwności losu, a nie mordować siebie nawzajem. Niestety, takie sytuacje zachodzą, gdy w drużynie pojawią się sprzeczne dążenia, charaktery. Takie zachowanie nie powinno być ograniczone przez MG, gdyż nadaje ono kolorytu grze. |