Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2010, 18:00   #2
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację

Wspaniała księga którą Nefarius dzierżył w wysuszonej, szczupłej dłoni robiła wrażenie. Gruba i niezwykle wytrzymała okładka zdawała się być kilkoma warstwami rozciągniętej do granic wytrzymałości, ludzkiej skóry. Dziwny zapach śmierci i stęchlizny z całą pewnością nie był jej naturalnym zapachem. Może kiedyś, ale z czasem wywietrzał i przybrał zwyczajnego zapachu pożółkłego papieru. Teraz charakterystyczny zapach był zdecydowanie pochodzenia byłego właściciela, którym był znany w swoim regionie wampir. Każdy róg tomu, był zabezpieczony stalowymi okuciami. W środku przewieszone były trzy, czerwone pasemka materiału, którymi można było zaznaczyć miejsce, w którym skończyło się czytać. Łysy mag położył księgę na blacie swego stolika w rogu gabinetu. Sługa o wielu twarzach stanął w ciemnej stronie izby z rękami splecionymi za plecami, cierpliwie przyglądając się jak jego pracodawca i zarazem właściciel przegląda zdobytą przez Vvo'cusa księgę.

Mag w czerwonej szacie otwarł księgę idealnie na środku, jakby miał w tym lata praktyki. Stary, pożółkły papier na szczęście pachniał tak jak powinien, zanosząc się tylko w kilku miejscach jakimś przyjemnym dla nosa perfumem, jakby któryś z były właścicieli tomu chciał się pozbyć zapachu okładki. Nefarius lubił przed zagłębieniem się w treść nowej pozycji, powąchać kartki, w ten sposób poznawał zawsze byłego właściciela. Charakter pisma, osoby która zapisała zawartość tomu był dostojny i elegancki. Wszystkie strony były podzielone na dwie pionowe części, które autor zapisywał. Każdą jedną stronę dodatkowo zdobiły czarno białe malunki, przedstawiająca różne kształty i figury. Każda litera nowego akapitu była pogrubiona i powiększona tak, by czytający wiedział, że tom, w którym jest posiadaniu jest autorstwa prawdziwego artysty. Nefarius wejrzał ukradkiem na swego sługę. Vvo'cus wiedział, że zasłużył na pochwałę.

Niewolnik o wielu twarzach popisał się niemałym sprytem i zdrowym rozsądkiem. Szkody spowodowane przez krasnoluda zdawały się być żadnym problemem w porównaniu z księgą, której wartość z całą pewnością nadrabiała wszelkie zniszczenia. Mag uśmiechnął się tajemniczo. Jego wytatuowaną twarz skrywał delikatny półmrok.
-Jutro mój przyjacielu dostaniesz to o co prosiłeś czas temu.- rzekł stary mag, odrywając uwagę od otwartej księgi.
-Co takiego panie?- spytał nieco zdziwiony doppelanger.
-Chciałeś kobietę z dalekiego południa, o brunatnej skórze i włosach czarnych jak smoła, czyżbyś zapomniał?- Vvo'cus kiwnął nieznacznie głową.
-A tak panie. Wybacz. Najważniejsze są dla mnie zadania które mi dajesz, potem dopiero myślę o przyjemnościach.- odrzekł niewolnik.

Czarnoksiężnik uśmiechnął się nieznacznie. Wiedział, że doppelanger mówi to, co mag chce usłyszeć, jednak spotykał się z tym na co dzień i zwyczajnie uznał za normalne zachowanie.
-I spisałeś się świetnie.- skomentował po raz kolejny. -Możesz odejść, odpocząć.- zezwolił niewolnikowi. Fakt, że Vvo'cus był tylko niewolnikiem nic nie zmieniał. Nefarius musiał dbać o niego, gdyż jego głównym zadaniem jest podszywać się pod maga, podczas wypadów do miasta, lub za jego granice. Vvo'cus miał sporo swobody. Nefarius dawno temu zdjął mu z szyi niewolniczą obrożę, by nie rzucała się w oczy i nie zwracała uwagi. Jakby nie było dopplenager spisywał się do tej pory dobrze i Nefariusowi trudno byłoby znaleźć drugiego takiego niewolnika o tak rzadko spotykanych zdolnościach, jakie miał Vvo'cus. Czarodziej poprawił swą magiczną szatę w kolorze krwistej czerwieni i ponownie usiadł za biurkiem. Zadowolony wzrok spoczął na otwartej księdze. Starzec otwarł ją na samym początku i zaczął zagłębiać się w jej arcyciekawą treść.
 
Nefarius jest offline